Alternatywa dla Niemiec (AfD) deklaruje gotowość do utworzenia rządu z chadekami po tym, gdy w środę zagłosowała za wnioskiem CDU/CSU w Bundestagu. Współprzewodniczący AfD Tino Chrupalla krytykuje jednak kandydata na kanclerza Friedricha Merza jako „Joe Bidena Niemiec”.
„Jesteśmy gotowi na wszystkie partie, które chcą dobrze dla Niemiec. Zawsze zajmowaliśmy takie stanowisko” – podkreślił w czwartek Chrupalla w programie stacji RTL/ntv.
Wspólna koalicja zależałaby jednak od tego, czy na jej czele stanie Friedrich Merz, kandydat partii CDU/CSU na kanclerza. W ocenie Chrupalli „trudno będzie współpracować pod przewodnictwem kanclerza Merza”, ponieważ polityk ten obraża AfD, nazywając ją „motłochem”.
Zdaniem współprzewodniczącego AfD Merz jest politykiem anachronicznym. „Jest Joe Bidenem Niemiec. Nie sądzę, by pan Merz jeszcze długo uprawiał wielką politykę w Republice Federalnej” – ocenił Chrupalla.
Projekt rezolucji postulującej zaostrzenie polityki migracyjnej, wniesiony przez Merza, przeszedł w środę w Bundestagu niewielką większością głosów dzięki poparciu deputowanych Alternatywy dla Niemiec.
Merz zapewnił, że odrzuca współpracę z prawicą. „Ludzie AfD mogą triumfować ile chcą, ale takiej współpracy nie będzie” – zapowiedział kandydat chadecji na kanclerza w środę wieczorem w programie publicznego nadawcy ARD.
(PAP)