Strona głównaWiadomościPolskaKuriozalny pretekst. Szef KRRiT odwołał wywiad w TVN w ostatniej chwili. Świrski...

Kuriozalny pretekst. Szef KRRiT odwołał wywiad w TVN w ostatniej chwili. Świrski chciał TEGO zaświadczenia

-

- Reklama -

Prezes Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski odwołał umówiony wywiad z reporterką TVN-u. Pretekstem było… niedostarczenie zaświadczenia od TVN-u o niezaleganiu ze składkami dla ZUS.

Marta Gordziewicz w reportażu „Czarno na białym” wyemitowanym we wtorek opisała, jak za rządów PiS do telewizji Republika trafiły dziesiątki milionów złotych zagrabione Polakom. Pieniądze przekazywały bezpośrednio firmy oraz instytucje państwowe.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Dofinansowanie odbyło się pod płaszczykiem wykupowania reklam oraz sponsoringu. Podkreślono, że wówczas stacja miała bardzo niską oglądalność, więc zasadność takich dofinansowań była mierna.

Europa Suwerennych Narodów

Jednym z wątków było przekazanie w połowie minionego roku koncesji naziemnej przez szefa KRRiT Macieja Świrskiego.

„Gordziewicz rozmawiała o tym m.in. z członkiem KRRiT prof. Tadeuszem Kowalskim i menedżerami firmy MWE Networks, która w tym konkursie nie uzyskała koncesji” – wskazał portal wirtualnemedia.pl.

Podczas jednej z konferencji branżowych dziennikarka chciała zapytać o tę kwestię Świrskiego. Ten zapewnił, że może umówić się z nią na dłuższą rozmowę.

Ustaliła spotkanie i wywiad na 7 listopada poprzez rzecznik KRRiT Teresę Brykczyńską. Wysłała również zagadnienia, które chciała poruszyć.

Okazało się, że kilka dni przed terminem Brykczyńska odezwała się do dziennikarki mailowo. Poprosiła o dokumenty potwierdzające, że pracuje w TVN oraz że nadawca nie zalega ze składkami dla ZUS-u.

Takich warunków nie wystawia dosłownie nikt. Gordziewicz też formalnie zwróciła uwagę, że nigdy się nie spotkała z takimi oczekiwaniami przed wywiadem.

Poprosiła rzecznik, by podała, na jakiej podstawie prawnej oczekuje takich dokumentów i informacji. Ta jednak w odpowiedzi dzień przed umówionym terminem odpisała, że skoro reporterka nie przysłała podanych dokumentów, to wywiad został odwołany.

„Prof. Tadeusz Kowalski ocenił w reportażu, że postawienie takiego warunku jest kuriozalne i było pretekstem do wycofania się z rozmowy” – napisano na portalu.

Przypomniano, że kilka lat temu skargę na TVN do ZUS złożył operator obrazu Kamil Różalski. Jest obecnie w sporze prawnym z TVN.

„W 2021 roku zawarliśmy 800 umów o pracę w ramach nowych etatów. W tym roku planowane jest zatrudnienie kolejnych kilkudziesięciu osób” – przekazał na początku 2022 roku TVN.

Jesienią następnego roku, w odpowiedzi na apel związku zawodowego o podwyżkę wynagrodzeń i zatrudnienia etatowego, TVN wskazał, że w trzy lata zatrudnił etatowo 1,7 tys. osób.

„Z kolei pracownicy Republiki za rządów PiS parokrotnie skarżyli się, że nie dostają na czas wynagrodzeń. Pod koniec 2018 i 2019 roku alarmowali o tym w oświadczeniach przesłanych m.in. do kancelarii premiera” – przypominają „Wirtualne Media”.

Wiosną 2022 roku ze stacji odeszli prawie wszyscy pracownicy portalu internetowego telewizji. Głównym powodem były opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń.

Problemy jak u Barei. ZUS zażądał pisma od człowieka. Potem kazał mu je wysłać ponownie. „Czy my żyjemy w poważnym kraju?”

Najnowsze