Australijska policja poinformowała w środę, że zapobiegła antysemickiemu atakowi i przejęła materiały wybuchowe ukryte w przyczepie zaparkowanej na przedmieściach Sydney – podała agencja Reutera.
W podejrzanym pojeździe poza materiałami wybuchowymi, pochodzącymi prawdopodobnie z kopalni, policja znalazła również „listę potencjalnych celów związanych ze społecznością żydowską” – poinformował komisarz David Hudson podczas konferencji prasowej.
Do odkrycia przyczepy w Dural na przedmieściach Sydney doszło kilka dni temu. – (Od tego czasu) śledztwo posunęło się naprzód, dokonaliśmy pomniejszych aresztowań, jednak jest jeszcze wiele do zrobienia – powiedział Hudson, cytowany przez dziennik „The Guardian”.
Premier stanu Nowa Południowa Walia Chris Minns podkreślił, że do zapobieżenia „bardzo poważnemu zagrożeniu” skierowano regionalną i federalną policję oraz antyterrorystów. – Każda próba dokonania aktu terroru, przemocy i nienawiści w naszej społeczności zostanie potraktowana z całą surowością prawa – oświadczył, deklarując, że „nie będzie absolutnie żadnej tolerancji dla aktów przestępczej przemocy”.
– Jest tylko jedno właściwe słowo (na określenie tego typu zagrożenia – PAP) i słowem tym jest „terroryzm” – zakończył swoje wystąpienie premier Minns.
Od czasu ataku terrorystycznej organizacji palestyńskiej Hamas na Izrael w październiku 2023 r. w Australii doszło do licznych antysemickich incydentów, w tym do ataków na synagogi, sklepy i żłobek oraz do podpaleń samochodów. Część z nich policja zakwalifikowała jako akty terroru. Tylko w Sydney w ciągu ostatniego miesiąca policja odnotowała co najmniej sześć działań wymierzonych w społeczność żydowską. Podczas propalestyńskiej manifestacji, która odbyła się w dwa dni po ataku Hamasu, zebrani skandowali m.in. „Żydzi do gazu”. W reakcji na ten i inne incydenty w grudniu 2024 r. został utworzony federalny zespół zadaniowy ds. antysemityzmu.