Armia Libanu oskarża Izrael o „opóźnianie” wycofywania swoich wojsk z południa, pomimo umowy o zawieszeniu broni. Ta precyzuje, że to armia Libanu miałaby przejąć kontrowane przez Żydów tereny.
Libańska armia powiedziała, że jest gotowa do rozmieszczenia swoich oddziałów na południu kraju i wezwała ludność do „zachowania ostrożności podczas powrotu na południowe obszary graniczne”. Chodzi tu o obecność min i innych „podejrzanych obiektów” pozostawionych przez „izraelskiego wroga”.
Armia libańska w sobotę 25 stycznia, oskarżyła jednak Izrael o „opóźnianie” wycofania swoich sił zgodnie z warunkami zawieszenia broni, które weszło w życie 27 listopada. Armia „jest gotowa kontynuować rozmieszczenie sił, gdy tylko izraelski wróg się wycofa” – głosi jej oświadczenie.
Zgodnie z warunkami porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hezbollahem, armia libańska ma zostać rozmieszczona razem z siłami pokojowymi ONZ na południu kraju. Ma to następować w miarę wycofywania się armii izraelskiej w okresie do 60 dni.
Hezbollah z kolei ma wycofać swoje siły na północ od rzeki Litani, na około 30 kilometrów od granicy libańsko-izraelskiej oraz zdemontować wszelką „pozostałą infrastrukturę wojskową” na południu. Przebieg realizacji porozumienia okazuje się jednak dość trudny, wszystkie strony są nieufne i praktycznie wystarczy iskra do rozpalenia konfliktu na nowo. Pewnym gwarantem uspokojenia jest nowa republikańska administracja USA, której zależy na sukcesie procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie i spektakularnym sukcesie prezydenta Donalda Trumpa.
Trwa jednak zgodnie z umową wymiana jeńców. Po tym, jak Hamas wydał cztery młode kobiety – żołnierzy Izraela, przetrzymywane od 7 października 2023 r., Izrael uwolnił palestyńskich więźniów, w tym 120 osób odsiadujących wyroki dożywocia.
Wielki tłum wiwatował, gdy autobusy wiozące palestyńskich więźniów uwolnionych przez Izrael przejeżdżały ulicami Ramallah. Palestyńskie flagi, okrzyki radości i tysiące ludzi, którzy przybyli do tego miasta na okupowanym Zachodnim Brzegu.
W sobotę przewieziono do Egiptu autobusami siedemdziesięciu palestyńskich więźniów uwolnionych przez Izrael. Zostali oni „wydaleni” przez Izrael i skierowani na razie do egipskich szpitali w celu leczenia. Z kolei armia izraelska poinformowała, że cztery izraelskie zakładniczki powróciły do swoich rodzin.
ków, uwolnionych w sobotę w Strefie Gazy w zamian za 200 palestyńskich więźniów, którzy mają zostać zwolnieni w ciągu dnia, powróciło do swoich rodzin w swoim kraju. Liri Albag, Karina Ariev, Daniella Gilboa i Naama Levy zostały przewiezione do bazy wojskowej na badania, a następnie spotkały się ze swoimi rodzicami. Młode kobiety, ubrane w mundury koloru khaki, zostały najpierw wystawione na kilka chwil na podium przygotowanym na tę okazję przez Hamas, przed kilkudziesięcioma uzbrojonymi bojownikami Hamasu i Islamskiego Dżihadu oraz setkami mieszkańców. Kobiety wydawały się by c w dobrej formie.
Źródło: France Info/ AFP