W najnowszej rozmowie Tomasz Sommer i Stanisław Michalkiewicz skomentowali m.in. Deklarację Szesnastu. Chodzi o oświadczenie publicystów i historyków, którzy utyskują na kampanię bilboardową Grzegorza Brauna. Pod ich adresem padły mocne słowa.
Niezwykłe poruszenie wokół akcji bilboardowej Grzegorza Brauna rozpoczęło się dopiero po tym, jak ogłosił on start w tegorocznych wyborach prezydenckich. Bilboardy natomiast pojawiły się jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia w roku ubiegłym.
Jednym z przejawów tego „świętego oburzenia” jest właśnie tzw. Deklaracja Szesnastu, wymierzona w kampanię Brauna. Chodzi o bilborady, na których widnieje napis: „Chanuka czy Boże Narodzenie? Europo! Wybór należy do ciebie!”. Są tam także umieszczone grafiki: z Żydem zapalającym świece chanukowe oraz postać św. Mikołaja i szopka bożonarodzeniowa oddzielone gaśnicą.
Pod deklaracją podpisali się:
- Marek Budzisz
- Sławomir Cenckiewicz
- Piotr Chrzanowski
- Piotr Ciompa
- Waldemar Gasper
- Tomasz Grzegorz Grosse
- Marek Jurek
- Robert Kostro
- Jacek Kowalski
- Justyna Melonowska
- Paweł Milcarek
- Paweł Nowacki
- Andrzej Nowak
- Tomasz Rowiński
- Maciej Urbanowski
- Łukasz Warzecha
Tomasz Sommer zacytował Stanisławowi Michalkiewiczowi pierwszy z punktów zawartych w Deklaracji. „Chrystus Pan obchodził święto Chanuki (por. J 10,22-23), co powinien wiedzieć każdy katolik. Kościół przypomina to w lekturze Ewangelii: na środę po Niedzieli Męki Pańskiej (w Mszale Piusa V) i we wtorek IV tygodnia Okresu Wielkanocnego (w Lekcjonarzu mszalnym Pawła VI)” – czytamy.
– To, dlaczego Kościół nie obchodzi święta chanuki, kurczę blade? Co to za niedopatrzenie? – powiedział Michalkiewicz.
– Uwaga, to jest w punkcie drugim: „My, katolicy, nie obchodzimy tego święta, bo świętem światła jest przede wszystkim uroczystość Matki Boskiej Gromnicznej, kiedy Zbawiciel po raz pierwszy pojawił się w Świątyni. Nie zmienia to faktu, że obchodzenie uroczystości Poświęcenia Świątyni przez Żydów zasługuje na szacunek, tym bardziej, że Kościół zawsze uważał, że Żydzi praktykując swą religię pozostają świadkami Prawdy chrześcijaństwa” – cytował dalej Sommer.
– Słyszy Pan? Żydzi – okazuje się – „praktykując swoją religię pozostają świadkami Prawdy chrześcijaństwa” – powtórzył.
– Panie Tomaszu, to są jakieś fantasmagorie – skwitował publicysta.
– Nie no, to są brednie, oczywiście – przyznał redaktor naczelny „Najwyższego CZAS!”-u.
– Brednie, no kurczę blade, powinien ich – tych sygnatariuszy tego listu – powinien wykląć jakiś egzorcysta, bo popadają w sprośne błędy, niebu obrzydłe – wskazał Michalkiewicz.
– No ale dalej czytajmy: „Nazywanie obecności Ksiąg Machabejskich w katolickim i prawosławnym kanonie” – bo niech Pan sobie wyobrazi, że żeby było śmieszniej, tych ksiąg nie ma właśnie w judaizmie – żeby było już zupełnie śmiesznie, bo w żydowskim ich nie ma, stamtąd je wywalili – więc nazywanie tego „«świętowaniem ludobójstwa», wzywanie, byśmy uznali za naszą tradycję pamięć bałwochwalców, przeciw którym wystąpili powstańcy machabejscy – jest zniewagą” – uwaga – „dla katolicyzmu” – cytował Sommer.
– Panie Tomaszu, naprawdę, wie Pan, są granice d***dajstwa i uważam, że sygnatariusze – aż po prostu jest mi przykro osobiście, bo tam co do Pana Marka Jurka, to nie mam złudzeń, ale że Pan prof. Andrzej Nowak pod takimi durnotami się podpisuje, to po prostu jest mi osobiście przykro. Myślałem, że jest mądrzejszy – powiedział publicysta.
– Ale wie Pan, to jest naprawdę fikołek wyższej klasy, takie chyba podwójne salto mortale – stwierdził Sommer.
– Przypominam, że z uwagi na performance Grzegorza Brauna, artystyczny, to wszyscy na drobne rozłożyli ten kloc drewna, historyczny, na drobne takie kawalątki, więc w sensie takim dosłownym to przecież wejście tej kultury, nazwijmy to greckiej, to była pewnego rodzaju uniwersalizacja – ocenił.
– Ależ oczywiście. Ten prymityw został trochę podciągnięty, oświecony – przyznał Michalkiewicz.
– Powinna, zwłaszcza postępowa część ludzkości, złożyć podziękowanie Tytusowi, który zburzył świątynię jerozolimską, bo gdyby jej nie zburzył, to do tej pory paliliby tam krowy, cielce. Śmierdziałoby w całym basenie Morza Śródziemnego – dodał.
– No więc właśnie, to była ta uniwersalizacja, a potem, niestety uniwersalizacja się zawaliła i w związku z tym stary obrząd powrócił – wskazał Sommer.
– Jeden argument, żeby już nie przedłużać dyskusji nad tymi głupstwami, bo to rzeczywiście nie zasługuje na to. Podam Panu jeden argument, wystarczający moim zdaniem, żeby pokazać, że cały ten judaizm to jest przekręt od początku do końca – powiedział Michalkiewicz.
– Ale nie mogę sobie darować jeszcze jednego fragmentu, bo już fikołek „salto mortadela” zostało potem przeskoczone kolejną figurą na lodzie. Pkt. 4: „Gesty życzliwości okazywane dziś niewielkiej polskiej społeczności żydowskiej są również wyrazem czci dla naszej wspólnej wielowiekowej historii, tak brutalnie przerwanej przez Niemcy hitlerowskie. Znaki szacunku dla kultury żydowskiej są więc niejako wypełnieniem tej tragicznej wyrwy, powstałej w wyniku utraty niepodległości przez Polskę i niemieckiej okupacji. Już przed wojną Prymas Hlond ubolewał nad brakiem szacunku dla «nieopisanego tragizmu tego narodu»” – wtrącił Sommer.
– Zdaje się, że w drugi dzień Świąt Wielkanocnych czyta się w kościołach ewangelię św. Mateusza o tym, jak to żołnierze przyszli do tych arcykapłanów, do Annasza, do Kajfasza i tych wszystkich (…) – powiedział Michalkiewicz.
– W rzymskim wojsku była dyscyplina. Chociaż żołnierzom całe to wydarzenie po prostu się wydawało nieprawdopodobne, to jednak przyszli i zameldowali o tym, co się naprawdę stało. I Żydowie początkowo nie wiedzieli, co z tym fantem zrobić, bo św. Mateusz ewangelista pisze, że odbyli naradę, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i zalecili im, żeby rozpowszechniali taką wersję, że jak oni zasnęli na warcie, to uczniowie wykradli ciało Jezusa z grobu – dodał.
– Czyli przy pomocy farmy rzymskich trolli zaczęli rozpowszechniać fakenewsy – skwitował Sommer.
– Więc mamy do wyboru nie tam chanukę czy Boże Narodzenie, tylko albo judaizm uznać od tej pory – bo przedtem to ci arcykapłani to mogli uważać Jezusa za niebezpiecznego wariata, ale kiedy żołnierze im zameldowali, co się naprawdę stało, to już nie mogli tak – i dlatego uważam, że od tej chwili judaizm jest przekrętem. Więc mamy do wyboru taką alternatywę albo to, co św. Mateusz i ewangelia to jest blaga i przekręt albo judaizm jest przekrętem. Tertium non datur – stwierdził Michalkiewicz.
– Więc to, co tutaj sygnatariusze tego apelu piszą, to są… Jaka wspólna tradycja? Co oni plotą? – oburzał się publicysta.
– W tym lizusostwie wobec Żydów… niech im w d**ę jeszcze wejdą, to wtedy już… wypełnią tę lukę i znajdą się na właściwym miejscu – podsumował.