Grzegorz Braun nie szczędzi cierpkich słów w kierunku Konfederacji. Polityk nie ma wątpliwości, że formacja odeszła od swoich pierwotnych założeń ideowych.
Po tym, gdy Grzegorz Braun ogłosił start w wyborach prezydenckich, sąd partyjny Konfederacji podjął decyzję o usunięciu Brauna z ugrupowania. Oficjalny powód to sabotowanie kampanii i działań Konfederacji, która do wyborów prezydenckich wystawiła Sławomira Mentzena.
Spory w Konfederacji narastały od ponad roku. W rozmowie z Piotrem Koczarowskim Braun przypomniał, że jest jednym ze współzałożycieli – wraz z Januszem Korwin-Mikkem i Robertem Winnickim – Konfederacji i przedstawił surową ocenę obecnej sytuacji w partii.
– Konfederacja odeszła od zmysłów, politycznych zmysłów, które były dla niej istotne, konstytutywne, zakładając konfederację przed sześciu już laty. Zakładaliśmy formację prawicową, a nie centroliberalną. Zakładaliśmy formację antysystemową, a nie systemową – przypomniał
– W związku z tym szanujmy się nawzajem. Szanujmy nade wszystko naszych wyborców. Szanujmy nawet tych, którzy przestali być albo nigdy nie stali się naszymi wyborcami z tego właśnie względu, że Konfederacja nie we wszystkich sprawach zdołała utrzymać kurs pierwotnie deklarowany – powiedział stanowczo Braun.
Poseł do Parlamentu Europejskiego tajemniczo zasugerował możliwość podjęcia działań mających na celu „ratowanie” formacji.
– Wszystko jestem gotów brać pod uwagę właśnie dla Konfederacji, ale w granicach szerzej zakreślonych. Nie partykularyzmy partyjne, ale patriotyzmy narodowe niech będą wyższym porządkiem, w tym porządku doczesnym. I no cóż, być może przyjdzie nam ratować Konfederację, nawet przed nią samą – zakończył Braun.
O sytuacji wewnątrz Konfederacji Braun wypowiadał się już kilkukrotnie po tym, gdy zdecydował się na start w wyborach prezydenckich. Więcej w poniższych artykułach.
- Braun o mijaniu się z prawdą Konfederacji i politycznej emeryturze. „Decyzje wypracowywane poza Radą Liderów były przywożone w teczce”
- Braun odpowiada na zarzuty i uderza w Wiplera. „Nie mogę zmienić tego stanu rzeczy, ale mogę poddać się Państwa osądowi”