Policja zatrzymała pijanego i nielegalnie przebywającego w Polsce Ukraińca, który mimo sądowego zakazu prowadził auto. Jak widać, państwo po raz kolejny zawodzi.
Mimo braku zezwolenia na przebywanie w Polsce oraz sądowego zakazu, 46-letni Ukrainiec mieszkał w Polsce i prowadził auto będąc pod wpływem alkoholu. Został zatrzymany i przekazany strażnikom granicznym.
Ponieważ ewidentnie złamał wszelkie możliwe zakazy, zapewne za jakiś czas znowu pojawi się w Polsce. I znowu będzie łamał prawo, bo co kto mu zrobi?
Do zdarzenia doszło 18 stycznia. Około godz. 15.30 do policjantów w Sopocie wpłynęło zgłoszenie.
Samochód ford focus miał jechać zygzakiem Aleją Niepodległości w kierunku Gdańska.
„Informacja natychmiast trafił do funkcjonariuszy ruchu drogowego, którzy już po chwili odnaleźli poszukiwane auto i zatrzymali kierującego do kontroli. Okazało się, że siedzący za kierownicą 46-letni obywatel Ukrainy jest nietrzeźwy i ma 1,4 promila alkoholu” – czytamy na stronie pomorskiej policji.
„Ponadto złamał on ciążący na nim 3-letni sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Zakaz ten wydał Sąd Rejonowy w Tczewie i obowiązuje go do sierpnia 2026 roku” – zaznaczono w komunikacie.
Podkreślono jednak, że „to nie koniec”.
„W wyniku sprawdzenia w systemach policyjnych mundurowi ustalili, że wobec mężczyzny została też wydana decyzja o odmowie wjazdu i pobytu na terytorium Polski. Mieszkający w Gdyni 46-letni Ukrainiec natychmiast został zatrzymany i trafił do policyjnej celi, natomiast użytkowany przez niego samochód policjanci odholowani na parking strzeżony” – poinformowano.
Wczoraj na podstawie zebranych dowodów Ukrainiec „usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, będąc wcześniej prawomocnie skazanym za jazdę w stanie nietrzeźwości i dopuszczając się tego przestępstwa w okresie obowiązywania 3-letniego sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi”.
„Przyznał się i chce dobrowolnie poddać się karze. Policjanci na poczet przyszłej kary zabezpieczyli też od 46-latka pieniądze w kwocie 1200 złotych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności” – poinformowała pomorska policja.
„Po zakończeniu czynności obywatel Ukrainy został przekazany strażnikom granicznym” – podsumowano.
Tylko co to da, skoro to już kolejny przypadek, gdy Ukrainiec mimo zakazu kieruje pojazdem?