Strona głównaWiadomościPolskaUkraina podcina gałąź na której siedzi?

Ukraina podcina gałąź na której siedzi?

-

- Reklama -

Kijów próbuje ingerować w politykę państw sąsiednich i ta polityka przyniesie mu znaczne szkody. Sympatia, którą otoczono Ukraińców po napaści rosyjskiej, powoli zaczyna wygasać, a Zełenski zachowuje się czasami jak słoń w składzie porcelany. Być może daje się tu po prostu podpuszczać Brukseli.

W czasie wyborów węgierskich, władze Ukrainy zaatakowały premiera Viktora Orbana i wspierały niemal wprost lewicową opozycję. Podobne działania można było zaobserwować na Słowacji. Teraz przyszła pora na Polskę?

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Kiedy kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki, zresztą może i trochę mało dyplomatycznie powiedział, to co wszyscy wiedzą, że na razie nie widzi Ukrainy w NATO, UE i innych strukturach międzynarodowych i uzależnił poparcie Polski w tej kwestii od rozliczenia się w kwestii zbrodni na Wołyniu, zareagowało aż samo MSZ Ukrainy.

Europa Suwerennych Narodów

Napisano, że Nawrocki przedkłada „koniunkturalne względy nad strategiczne interesy bezpieczeństwa własnego kraju”. Ukraińskie MSZ stwierdziło: „Odrzucamy te tendencyjne i manipulacyjne oświadczenia. Takie oświadczenia pokazują, że polski polityk przedkłada koniunkturalne względy nad strategiczne interesy bezpieczeństwa własnego kraju, dobrosąsiedzkie stosunki ukraińsko-polskie oraz wspólne wartości wolności, demokracji i sprawiedliwości”.

Dodano, że Ukraina i Polska rzekomo prowadzą „konstruktywny dialog między uprawnionymi organami na temat przeszłości historycznej”. Efektem był wpis Donalda Tuska kilka dni później, że jest zgoda Kijowa na ekshumacje na Wołyniu.

Nie ma większej wątpliwości, że cała ta „interwencja” MSZ Ukrainy jest obliczona na wsparcie w polskiej polityce wewnętrznej obozu Koalicji 13 grudnia i jej kandydata na prezydenta RP. Na Węgrzech postawili na złego konia, a wtrącanie się w sprawy innych państw czasami przynosi nie tylko utratę postawionej stawki, ale i ma dłuższe i poważniejsze skutki…

Najnowsze