Strona głównaOpinieLawina komentarzy po deklaracji Tuska. "Mydlenie oczu, a nie przełom". "Oni boją...

Lawina komentarzy po deklaracji Tuska. „Mydlenie oczu, a nie przełom”. „Oni boją się prawdy”

-

- Reklama -

Wreszcie przełom. Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA – poinformował w swoich mediach społecznościowych premier Donald Tusk. Deklaracja szefa rządu warszawskiego spotkała się z odpowiedzią ze strony ukraińskiej, a także licznymi komentarzami w sieci.

„Wreszcie przełom. Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje” – napisał Tusk na portalu X.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Z kolei wiceminister kultury Ukrainy ds. integracji europejskiej Andrij Nadżos poinformował PAP, że kraina i Polska wymieniły się listami miejsc do poszukiwań i ekshumacji szczątków wzajemnych konfliktów historycznych.

Europa Suwerennych Narodów

Czytaj więcej: Tusk mówi o „przełomie”, Nawrocki deklaruje „pełną gotowość”. Kolejna odsłona hucpy ws. ekshumacji na Wołyniu

Deklaracja szefa rządu warszawskiego spotkała się z licznymi komentarzami. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski, napisał: „Ważny moment. I ważny sygnał, że lepiej czasami wstrzymać się z niektórymi wypowiedziami, zamiast w poszukiwaniu głosów dawać pożywkę kremlowskim propagandystom”.

Zdecydowanie bardziej powściągliwy był były poseł Konfederacji Robert Winnicki. „Wstrzymam się z gratulacjami do czasu gdy zobaczymy jak to będzie wykonane. Podstawowe pytanie – kto będzie przeprowadzał ekshumacje?” – zapytał.

„Pytanie do Donalda Tuska; kto, kiedy i gdzie będzie przeprowadzał ekshumacje na Wołyniu? Konkrety. O przełomach i decyzjach słyszeliśmy już sto razy. Konkrety” – zaapelował za to obecny poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.

„Mydlenie oczu, a nie przełom. Ukraińcy mówią o »wymianie listy miejsc« do poszukiwań i ekshumacji ofiar «wzajemnych konfliktów historycznych«.

Ukraiński IPN już w październiku zapowiedział, że możemy sobie wysłać listę, a potem popatrzeć, jak się nią odpowiednio zajmują. Hucpa” – ocenił publicysta „Najwyższego Czas-u!” Radosław Piwowarczyk.

„Jeżeli to Ukraińcy będą odpowiadać za kwestie archeologiczne, kryminalistyczne i naukowe ws. Zbrodni Ukraińskich ludobójców na polskich rodzinach na Wołyniu to nie będzie żadnych ekshumacji czy wiarygodnych badań. Oni boją się prawdy i nigdy do tego nie dopuszczą” – uważa z kolei redaktor telewizji wRealu24 Marcin Rola.

„Ileż to już razy słyszeliśmy o »porozumieniach« w tej sprawie, który to już raz?! Z całym szacunkiem ale nie róbmy sobie żartów. POPiS całkowicie pogrzebał temat Wołynia wyniszczając kraj i okradając Polaków na rzecz obcych interesów. Obstawiam, że będzie jak zawsze. Ukraińcy jedyne co zrobią to ewentualnie kłamliwy film o tym jacy źli są Polacy a cały świat znowu będzie się śmiać z Polaków jakimi są frajerami” – napisał w swoich mediach społecznościowych Rola.

Najnowsze