Strona głównaWiadomościŚwiatZuckerberg kończy z "weryfikatorami". Cenzura na Facebooku zelżeje, ale nie w Polsce...

Zuckerberg kończy z „weryfikatorami”. Cenzura na Facebooku zelżeje, ale nie w Polsce [VIDEO]

-

- Reklama -

Z Facebookiem najwyraźniej dzieje się bardzo źle. Mark Zuckerberg ogłosił, że jego platforma zakończy korzystanie z ideologicznych cenzorów, formalnie nazywanych „weryfikatorami faktów” i będzie tylko dodawać coś na kształt znanych z X Elona Muska notek społeczności. Media zwracają uwagę, że to efekt zarówno sukcesów X zapewniającej wolność słowa jak również próba przymilenia się prezydentowi-elektowi Donaldowi Trumpowi. Zmiany obejmą jednak tylko USA. W Polsce i całej Unii Europejskiej facebookowa cenzura zostanie na takim samym poziomie.

W Europie cenzura pozostaje

Szef Meta Mark Zuckerberg ogłosił, że na Facebooku i Instagramie nie będą już wdrażane opinie tzw. „weryfikatorów faktów”, które z weryfikacją jak i faktami nie mają nic wspólnego, a są realnie narzędziem do cenzurowania serwisów społecznościowych z niepoprawnych politycznie treści. Poza Facebookiem i Instagramem, zmiany dotkną także mniej popularnego w Polsce Threads.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Jednak nas w Polsce to nie dotyczy. Portal „Politico” otrzymał od Meta informację, że zapowiadane zmiany „nie zostaną na razie wdrożone w UE”. To sprostowanie od Mety po pierwotnej publikacji artykułu. Najpewniej więc zmiany będą tylko w USA, by przymilić się nowej władzy i stworzyć pozory sprzyjania wolności do czasu, gdy znowu władza wpadnie w ręce zadeklarowanych lewaków.

1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

W związku z tym, zmiany te nas nie dotyczą. Jednak warto o nich pamiętać, bo może wraz z destrukcją politpoprawnego świata, dojdą i do nas.

Co się zmieni?

Zuckerberg przekazał w nagraniu, że Meta zakończy program „weryfikacji faktów” przez instytucje trzecie. Zamiast tego przejdzie na model notek społecznościowych.

To dokładnie to, co Elon Musk wprowadził na X. Treści nie są usuwane, bo jakiś zideologizowany i opłacony cenzor oceni, że to nieprawda. Jeśli jednak wiele osób zostawi notatkę, ta będzie wyświetlać się przy oryginalnym poście.

– Wrócimy do korzeni i skupimy się na ograniczaniu błędów, uproszczeniu naszych zasad i przywróceniu wolności wypowiedzi na naszych platformach. Dokładniej rzecz biorąc, pozbędziemy się weryfikatorów faktów i zastąpimy ich notatkami społeczności, podobnie jak w X, zaczynając od Stanów Zjednoczonych – zapowiedział Zuckerberg w nagraniu na stronie korporacyjnej Meta.

More Speech and Fewer Mistakes

Zuckerberg przymila się Trumpowi

Wiele mediów wskazuje, że decyzja Zuckerberga może być powiązana ze zbliżającą się zmianą prezydenta w USA. W ten sposób szef Mety może próbować przymilić się nowemu prezydentowi.

Ponadto Meta przekazała ostatnio 1 milion dolarów funduszowi Trumpa. Oprócz tego Meta przyjęła na osobę odpowiedzialną za politykę globalną w swojej radzie dyrektorów Dana White’a, wieloletniego Republikanina i sojusznika Donalda Trumpa.

„Fb bankrutuje w starciu z X”

Prof. Adam Wielomski uważa, że decyzja Zuckerberga oznacza, że „FB bankrutuje w starciu z X”.

„Sam od kilku lat ograniczam moją działalność na FB do wrzucania linków do nowych nagrań. Nie mam siły i ochoty bawić się w banowanie z cenzorami tego badziewnego medium. Tak, Zuckerbergu, zmieniłeś FB w kompletne badziewie i już tego nie naprawisz” – skomentował na X prof. Adam Wielomski.

„”Fact-checkerzy won” mówi Zuckerberg. Bo to cenzura. Demagog na… cenzurowanym?” – pyta z kolei redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” dr Tomasz Sommer.

Zdaniem autora artykułu zaś chodzi wyłącznie o chwilowe przymilenie się Donaldowi Trumpowi.

Cenzura w społecznościówkach

Program cenzury, nazywany „weryfikacją faktów” Facebooku uruchomił w 2016 roku. Polegało to na współpracy Mety z „zewnętrznymi partnerami”. Na podstawie opinii tychże partnerów, oceniano, że treści są zmanipulowane lub fałszywe i ograniczano ich zasięg lub całkowicie je usuwano, a autorów nieraz także blokowano.

Najbardziej dotkliwe dla społeczeństwa było to w okresie Wielkiej Histerii, nazywanej pandemią. Wówczas, gdy wielu tzw. zwykłych ludzi przekonało się, że za udostępnianie treści lub wyrażanie opinii krytycznych wobec absurdalnych i szkodliwych decyzji o lockdownie są uciszani, dotarło, że wolność słowa na Zachodzie faktycznie jest bezwzględnie niszczona.

Program uruchomiono konkretnie po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach. Podobnie postąpił Twitter, który aż do przejęcia go przez Elona Muska także podlegał cenzurze, usuwając nieraz profile dziennikarzy lub całych portali internetowych. Po wykupieniu Twittera przez Elona Muska w 2022 roku i zmianie nazwy na X, platforma wprowadziła notki społecznościowe.

Dominik Cwikła

Najnowsze