Władze Szczytna chcą odkupić i zrewitalizować zabytkową wieżę ciśnień. Obiekt ten kilkanaście lat temu sprzedano za symboliczną złotówkę. Teraz miasto wyda trzy miliony złotych z kieszeni podatników, by zabytkowa wieża wróciła w ich posiadanie. Pieniądze mają pochodzić z KPO, czyli unijnego kredytu, na który zrzucimy się wszyscy.
Obiekt został oddany za złotówkę prywatnemu właścicielowi. Ten obiecywał, że wieża będzie częścią luksusowego kompleksu apartamentowego. Inwestycja nigdy nie została zrealizowana.
Aktualnie stan techniczny zabytku jest alarmujący – w ścianach widnieją dziury, przez które można dostrzec stalowy zbiornik wodny. Eksperci określają wieżę jako jeden z najbardziej zaniedbanych obiektów zabytkowych w regionie warmińsko-mazurskim.
Miasto prowadzi zaawansowane rozmowy z obecnym właścicielem. Wstępne ustalenia wskazują na kwotę około 3 milionów złotych jako cenę odkupu. Władze liczą na wsparcie finansowe z Krajowego Planu Odbudowy, które pomogłoby w realizacji ambitnego projektu rewitalizacji.
Żeby dostać pieniądze z KPO, miasto planuje odpowiednią, czyli „ekologiczną” rewitalizacją. Oprócz rozbiórki nieoryginalnej dobudówki, w planie znajdą się takie cuda, jak wertykalne ogrody, system zbierania deszczówki i instalacja fotowoltaiczna. W otoczeniu wieży ma powstać wielofunkcyjny skwer, który będzie służył jako parking lub przestrzeń do organizacji koncertów.
Nie wszyscy podzielają entuzjazm władz miasta. Radny Paweł Malec wyraża obawy dotyczące obciążenia budżetu miasta oraz zasadności niektórych planowanych rozwiązań. Pierwszy etap rewitalizacji ma pochłonąć około 18 milionów złotych.