Od 1 stycznia 2025 roku Polska, pod szkodliwymi rządami PO i satelitów, obejmie rotacyjną półroczną prezydencję w Radzie UE. Program polskiej prezydenci pokazuje, że będzie kontynuowana dotychczasowa szkodliwa polityka Unii Europejskiej, która skazuje miliony na nędze i odbiera Europejczykom wolność.
Reżim Tuska w Polsce wciskający Polakom kit o tym, że stał się przeciwny nielegalnej imigracji, w swoim programie prezydencji nie odnosi „do unijnego paktu o migracji i azylu”.
Są za to zapowiedzi wprowadzenia cenzury. Jak informuje Ordo Iuris „w dokumencie pojawiła się deklaracja dotycząca walki z »dezinformacją« na temat unijnych polityk środowiskowych i klimatycznych”. Czyli zwalczane będzie mówienie prawdy, że polityka klimatyczna sensu nie ma.
Rząd PO w programie prezydencji deklaruje „również kontynuowanie prac nad projektem rozporządzenia o wzajemnym uznawaniu rodzicielstwa, który w przypadku przyjęcia może się stać podstawą do narzucenia Polsce obowiązku uznawania »rodzicielstwa« osób tej samej płci”, czyli homo małżeństw i homo adopcji.
Ordo Iuris, informuje, że sprawując prezydencję jeden z 27 krajów UE „zapewnia ciągłość działań Unii Europejskiej, ustala porządek obrad Rady oraz prowadzi negocjacje w gronie państw członkowskich. Zgodnie z harmonogramem”.