Do ogromnej tragedii doszło w Boże Narodzenie. W mieszkaniu w Gostyninie znaleziono ciało 64-letniej kobiety. Jej 63-letni mąż trafił do szpitala z połamanymi rękami. Policja zatrzymała ich syna.
W Gostyninie na Mazowszu doszło do rodzinnej tragedii. Nie żyje 64-latka, a jej rok młodszy mąż trafił do szpitala.
Z informacji dziennikarza RMF FM Krzysztofa Zasady wynika, ze policja została wezwana do jednego z bloków. Przed budynkiem miał biegać zakrwawiony, agresywny mężczyzna.
Policja zatrzymała 35-latka. Funkcjonariusze weszli do jednego z mieszkań, gdzie znaleźli ciało matki zatrzymanego. Przebywał tam także ojciec mężczyzny, z złamaniami kończyn górnych. Ratownicy zawieźli go do szpitala.
Nie jest jasne, co wydarzyło się w świąteczny wieczór w Gostyninie. Trwa wyjaśnianie okoliczności. Według wstępnych ustaleń to 35-latek miał zaatakować swoich rodziców i brutalnie ich pobić. Mężczyźnie pobrano krew do badań na obecność środków odurzających.
Z przeprowadzonego na miejscu badania wiadomo, że zarówno 35-latek, jak i jego 63-letni ojciec byli nietrzeźwi.