„Ustawa antylichwiarska miała chronić Polaków przed spiralą zadłużenia. Przyniosła jednak odwrotny skutek” – ustalił portal money.pl. Dane o wielkości rynku pożyczkowego wskazują, że rośnie on z zawrotną prędkością. Urzędy nie wyrabiają się, by kontrolować, czy firmy nie łamią przepisów.
Nowelizacja Ziobry
Dwa lata temu znowelizowano tzw. ustawę antylichwiarską. Jak wszystko w okresie pisowskiego terroru, było to prawo, co to miało utworzyć cudowne społeczeństwo i zlikwidować oszustów, którzy drżeli przed praworządnym Ziobrą i jego sprawiedliwą świtą.
I jak niemal wszystko z tamtego okresu, teoria totalnie rozminęła się z praktyką. Bo zamiast uregulowania i „ucywilizowania” branży znacznie ułatwiono działalność lichwiarzom.
– Walka z eldorado dla lichwiarzy nie była prosta i trwała nadzwyczaj długo. Ważny jest jednak finał. To, co robimy, robimy dla ludzi, którzy padli ofiarą lichwiarzy – przekonywał Zbigniew Ziobro w grudniu 2022 roku.
Wcześniej rząd PO-PSL wprowadził ustawę antylichwiarską. W efekcie nowelizacji z czasów PiS nastąpił odwrotny od zamierzonego efekt.
Stopniowe wprowadzanie nowelizacji
Przepisy Ziobry wchodziły w życie stopniowo. Najpierw w grudniu 2022 roku pięciokrotnie obniżono limit pozaodsetkowych kosztów. Ograniczyło to firmom źródło przychodów.
Zakazano również rolowania długu klienta. Chodzi o spłacanie pożyczki kolejną pożyczką. Zabroniono też pozyskiwania kapitału na prowadzenie działalności pożyczkowej przez emisję obligacji, co było ważnym źródłem finansowania biznesu.
W maju 2023 na firmy pożyczkowe nałożono nakaz raportowania do Biura Informacji Kredytowej (BIK). To spowodowało wzrost liczby odrzucanych wniosków pożyczkowych klientów. Od stycznia tego roku branża jest pod nadzorem KNF.
Efekt odwrotny od zamierzonego
Mimo tego wszystkiego, rynek pożyczkowy niesamowicie szybko rośnie zamiast się kurczyć. Z końcem listopada rynek pożyczkowy w Polsce przekroczył wartość 19 mld zł.
„Z cyklicznego raportu BIK wynika, że od stycznia do listopada tego roku firmy udzieliły ponad 5,2 mln pożyczek gotówkowych (o 33,3 proc. niż rok wcześniej) na kwotę blisko 13,7 mld zł (wzrost aż o 51,4 proc. rok do roku). Ponadto firmy udzieliły blisko 7,8 mln pożyczek celowych na łączną kwotę ponad 5,5 mld zł. W porównaniu z ubiegłym rokiem to więcej o 48,5 proc. w ujęciu liczbowym oraz o 6,8 proc. w ujęciu wartościowym” – podaje portal money.pl.
Dynamika pożyczek celowych – czyli udzielanych na zakup konkretnych usług lub towarów – spadła. Jednak pożyczki gotówkowe utrzymują się na wysokim poziomie.
W listopadzie Polacy zaciągnęli 509 tys. pożyczek gotówkowych o łącznej wartości 1,4 mld zł. To odpowiednio o 21,3 proc. i 33,9 proc. więcej, niż przed rokiem. Średnia wartość pożyczki wyniosła 2673 zł.
W październiku wzrosty były jeszcze większe. Zaciągnięto 522 tys. pożyczek gotówkowych o łącznej wartości 1,3 mld zł. Wówczas było to więcej w skali roku o 30,2 proc. i 44,6 proc..