Strona głównaOpinie"Operacja niszczenia rodziny, promocja singielstwa". Pospieszalski komentuje zakaz spowiedzi dla dzieci

„Operacja niszczenia rodziny, promocja singielstwa”. Pospieszalski komentuje zakaz spowiedzi dla dzieci

-

- Reklama -

Jan Pospieszalski skomentował plany wprowadzenia totalitarnej ingerencji w wiarę polskich obywateli poprzez ustawowy zakaz spowiedzi dla osób niepełnoletnich. Zdaniem publicysty, jest to część „operacji niszczenia rodziny”.

Zakaz spowiedzi do 18 roku życia

12 tys. osób podpisało w Internecie petycję pod projektem zakazu spowiedzi dla osób niepełnoletnich. Inicjatorem akcji jest antyklerykał i performer Rafał Betlejewski.

Jak przekonuje autor petycji, spowiedź to „forma psychicznej przemocy” i „ingerencja w intymny świat dziecka prowadzona w autorytecie 'Boga'”.

„Spowiedź dzieci to zbytnia ingerencja w ich intymność, więc należy zakazać ją do 18 roku życia. Jednocześnie należy przymusowo uczyć je masturbacji od podstawówki” – szydził na X publicysta „Najwyższego Czasu!” Dominik Cwikła, nawiązując do planów ministerstwa edukacji o wprowadzeniu przymusowej tzw. „edukacji zdrowotnej” do szkół, które są de facto nauką dzieci masturbacji.

Totalitarna propozycja nieakceptowalna dla katolików

Należy podkreślić, że ustawowy zakaz spowiedzi to totalitarna ingerencja w życie człowieka. Państwo zakazałoby bowiem wykonywania nieszkodliwych – wbrew twierdzeniom Betlejewskiego – praktyk religijnych, które pobocznie mają dobry wpływ na kształtowanie obywateli, tj. zachęta do etycznego zachowania.

Dla katolików ponadto jest to ustawa właściwie nie do przyjęcia. Bez spowiedzi niemożliwe jest przyjmowanie Komunii Świętej – a więc także i pierwsze jej przyjęcie. Bez tego z kolei, jak naucza Kościół rzymskokatolicki – człowiek jest de facto skazany na wieczne cierpienie i potępienie.

Katolicy więc przez pierwsze 18 lat życia ryzykowaliby wiecznym potępieniem i niemożnością zbawienia. Propozycja przepisu dla nich więc jest absolutnie niedopuszczalna.

Pospieszalski komentuje zakaz spowiedzi dla dzieci

Do sprawy odniósł się także Jan Pospieszalski.

– My doskonale wiemy, co robi Barbara Nowacka w systemie edukacji, jak próbuje tam zniszczyć ten ład społeczny, poprzez na przykład promocję i tzw. równouprawnienia różnych form rodziny (…), mówienie, że są różne formy miłości, że miłość, „nie wyklucza”, w związku z tym można kochać się na różne sposoby – powiedział publicysta w Pch24.TV.

Dodał, że jest to promocja seksualizacji dzieci. Celowo chce się skierować ich uwagę na to, co je zniszczy.

– Wystarczy spojrzeć na to, co media przed świętami przynoszą, gdy w polskich domach pachnie pieczonym ciastem, gdy biegamy, żeby kupić choinkę, pakujemy prezenty dla bliskich itd. Oni doskonale wiedzą, że ta operacja niszczenia rodziny, którą realizują od lat, od dziesięcioleci, promowanie singielstwa, różnych luźnych związków itd. w kulturze masowej, zderza się z tą rzeczywistością, która jest po prostu integralnie związana z rodziną, ze stołem wigilijnym, z życzeniami, z bliskością, z mamą, tatą, wielopokoleniowym takim domem – kontynuował Pospieszalski.

Odniósł się też do tytułów w wielkich mediach, które mają zniechęcać do Bożego Narodzenia.

Dalej ocenił, iż lewactwo chce „zabronić innym dzieciom dostępu do naprawdę tego niezwykłego dobra, jakim jest sakrament pokoju i pojednania, sakrament spowiedzi, sakrament przebaczenia, gdzie my doświadczamy miłości Pana Boga, gdzie możemy podnosić się z upadku, podejmować walkę o poprawę swojego życia, o nawrócenie, że mamy taką możliwość”.

– To, że my dostępujemy tam do rzeczywistości duchowej, gdzie możemy wyznawać nasze grzechy, liczyć na przebaczenie Boga i poprawiać się, podnosić się z upadku, prostować kark i patrzeć z ufnością na obraz Jezusa Miłosiernego, to, że oni tego nie mają, no naprawdę nieszczęśnicy, strasznie im tego nie zazdroszczę – kontynuował Jan Pospieszalski.

Najnowsze