Donald Tusk, będąc w opozycji, opowiadał, że paliwo mogłoby być po 5,19 zł za litr, gdyby rządzący podejmowali mądre decyzje. Gdy ma realny wpływ na cenę benzyny, to podwyższa podatki, zamiast je obniżać. Od nowego roku wzrośnie opłata paliwowa.
Stawki opłaty paliwowej, zawartej w cenach paliw silnikowych wzrosną w przyszłym roku o ponad 3 proc. – wynika z opublikowanego Monitorze Polskim obwieszczenia Ministra Infrastruktury.
W obwieszczeniu podano, że 202,20 zł za 1000 l będzie wynosiła stawka dla benzyn silnikowych oraz wyrobów powstałych ze zmieszania tych benzyn z biokomponentami, 436,07 zł za 1000 l wyniesie stawka dla olejów napędowych, wyrobów powstałych ze zmieszania tych olejów z biokomponentami oraz biokomponentów stanowiących samoistne paliwa, a 246,87 zł za 1000 kg gazów i innych wyrobów, czyli dla CNG i LPG.
W tym roku stawka opłaty dla benzyn silnikowych i ich mieszanek z biokomponentami wynosi 195,74 zł za 1000 l., dla olejów napędowych i ich mieszanek z biokomponentami opłata wynosi 422,13 zł za 1000 l., a dla gazu LPG i CNG stawka opłaty wynosi 238,98 zł za 1000 kg.
Zgodnie z ustawą, 76,9 proc. przychodów z opłaty paliwowej trafia do Krajowego Funduszu Drogowego (KFD), 19,45 proc. do Funduszu Kolejowego, a 3,65 proc. – do Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych.
W planie finansowym KFD na przyszły rok zaplanowano, że 7,6 mld zł będą stanowiły wpływy z tytułu opłaty paliwowej. Z kolei w planie finansowym Funduszu Kolejowego na rok przyszły założono, że zasilenia z tytułu opłaty paliwowej wyniesie nieco ponad 1,9 mld zł.