Dwóch imigrantów ukradło w Sopocie biżuterię o łącznej wartości 5 mln zł. Jeden z nich znalazł się już w rękach policji.
W czasie ośmioletnich rządów PiS uczynił z Polski państwo w stylu multikulti. Poza Ukraińcami, którzy stanowią największą grupę, do naszego kraju wpuszczano „jak leci” imigrantów z każdego zakątka świata.
Jeśli tylko ktoś się postarał, otrzymywał legalny pobyt. Jednocześnie wiele osób trafiło do Polski nielegalnie. Jedni i drudzy dopuszczają się coraz częściej różnych przestępstw.
Do zuchwałej kradzieży dokonanej przez imigrantów doszło w Sopocie. Odbywały się tam akurat Targi „AMBERIF EXPO”, zrzeszające miłośników biżuterii.
25 marca wieczorem nieznani wówczas sprawcy wybili szybę w zaparkowanym nissanie. Skradli ze środka walizki, w których było pełno złotej biżuterii.
Należała ona do szwedzkiego wystawcy. Były to setki pierścionków, naszyjników i bransolet wysadzanych diamentami i innymi kamieniami szlachetnymi. Wartość skradzionej biżuterii wynosiła około 5 mln zł.
Na podstawie nagrań z monitoringu oraz rozmów ze świadkami policja ustaliła przebieg zdarzeń. Obecnie jest częściowy sukces w sprawie.
W ramach współpracy z niemiecką policją, sprowadzono do Polski i zatrzymano 50-letniego obywatela Kosowa. Został zatrzymany przez nasze służby 20 listopada.
Drugi sprawca jest również z Kosowa. Ma 56 lat. Obecnie przebywa na wolności i ukrywa się przed policją.
„Osoby, które mają wiedzę na temat miejsca przebywania poszukiwanego mężczyzny, proszone są o kontakt z policjantami. Gwarantujemy anonimowość oraz to, że każda informacja zostanie przez nas sprawdzona. Wszystkie informacje można przekazać, pisząc na adres: [email protected] lub [email protected]” – przekazała policja w komunikacie.
Jak widać, kradzieże ze strony imigrantów w Polsce to codzienność. I nie chodzi tylko o drobne włamania.