Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uda się w najbliższą sobotę 7 grudnia do Paryża, aby wziąć udział w ponownym otwarciu katedry Notre-Dame. Ogłosił to w czwartek w Brukseli rzecznik europejskiej władzy wykonawczej.
Na inauguracji otwarcia gotyckiej katedry nie będzie papieża, ale przyjedzie szefowa KE, to chyba znak „nowych czasów”? W Paryżu oczekuje się około pięćdziesięciu szefów państw i rządów, w tym prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.
To będzie pierwsze spotkanie Ursuli von der Leyen z Trumpem od czasu jego wyboru na prezydenta, jeszcze jego prezydencką inauguracją 20 stycznia w Waszyngtonie. Być może podróż Niemki to przygotowanie się na powrót do władzy Republikanina?
Na tym nie koniec polityki, która zdaje się Ursula von der Leyen będzie uprawiać w katerze. Szefowa Komisji ma też rozmawiać z Emmanuelem Macronem w sprawie umowy o wolnym handlu z krajami Mercosuru z Ameryki Łacińskiej. Francja jest przeciwna porozumieniu ze względu na interesy swojego rolnictwa, Niemcy są mocno za, licząc na znaczne zwiększenie do tego regionu swojego eksportu.
Przewodnicząca Komisji właśnie przyleciała w czwartek do Ameryki Łacińskiej, aby brać udział w kluczowym dla porozumienia szczycie w Urugwaju. W Montevideo ma dojść do finalizacji tekstu umowy UE-Mercosur i to pomimo silnego sprzeciwu ze strony Francji, ale także np. Polski.
Źródło: AFP/ Le Figaro