Południowokoreańskiej gospodarce bardziej zagrażają zapowiadane przez amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa cła niż kryzys polityczny w kraju, którego kulminacją był krótkotrwały stan wojenny – powiedział dziennikowi „Financial Times” szef banku centralnego w Seulu Ri Czang Jong.
Zdaniem prezesa banku wpływ kryzysu politycznego na nastawioną na eksport gospodarkę Korei Płd. będzie ograniczony w porównaniu z zapowiadanymi przez Trumpa wysokimi amerykańskimi cłami.
Jednocześnie Ri przyznał, że ogłoszenie a po kilku godzinach zniesienie stanu wojennego opóźni wprowadzenie ważnych reform strukturalnych.
– Czynniki zewnętrzne wprowadzają obecnie więcej niepewności niż wewnętrzne – powiedział Ri. – Zapowiedzi ceł są główną przyczyną, dla której obniżyliśmy nasze prognozy gospodarcze na rok bieżący i kolejny.
Ri zwrócił uwagę, że gospodarka Korei Płd. przetrwała już dwa kryzysy związane z kryzysami prezydenckimi w 2004 i 2019 r.
Prezydent Jun Suk Jeol ogłosił we wtorek stan wojenny, oskarżając opozycję o sympatyzowanie z Koreą Północną i paraliżowanie prac rządu. Po kilku godzinach wobec odrzucającej tę decyzję uchwały parlamentarnej oraz natychmiastowych protestów prezydent zadeklarował zniesienie stanu wojennego.
Sześciogodzinny stan wojenny. Prezydent zdymisjonował ministra obrony