W 2023 roku kraje rozwijające się zapłaciły rekordową kwotę 1,4 biliona dolarów na obsługę swojego zadłużenia zagranicznego. Powodem są bardzo wysokie stopy procentowe, ale rachunek wystawiony przez banki robi wrażenie.
Takie dane przekazał we wtorek 3 grudnia raport Banku Światowego. Wynika z niego, że kraje rozwijające się zapłaciły rekordową kwotę 1,4 biliona dolarów na obsługę swojego zadłużenia zagranicznego.
Wśród tych krajów „najbiedniejsi i najbardziej bezbronni” zapłacili rekordową kwotę 96,2 miliarda dolarów, z czego prawie 35 miliardów dolarów poszło same koszty odsetek, co również jest rekordem. Kraje te kwalifikują się do kolejnych pożyczek od Międzynarodowego Stowarzyszenia Rozwoju (IDA), agencji Banku Światowego.
Pieniądze idą jednak na spłaty poprzednich pożyczek i spirala się nakręca. Tym bardziej, że wysokie stopy spowodowały, że koszty odsetek osiągnęły najwyższy poziom od 20 lat. Bank Światowy podaje, że oprocentowanie pożyczek od oficjalnych wierzycieli podwoiło się i wynosi ponad 4%.
Jeszcze wyższe były stawki pobierane przez wierzycieli prywatnych. Sięgają ponad 6% i są najwyższe od 15 lat. Stopy procentowe zaczęły spadać w wielu rozwiniętych gospodarkach, w tym w Stanach Zjednoczonych, ale ogólnie oczekuje się, że pozostaną „powyżej średniej”, która panowała przed epidemią Covid-19 – stwierdza Bank Światowy w oświadczeniu.
Podobno, z wyjątkiem funduszy z Banku Światowego, pieniądze odpływają z biednych gospodarek i to wtedy, kiedy powinny je zasilać – stwierdził Indermit Gill, główny ekonomista Banku Światowego. W obliczu wysokich kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego, wiele krajów rozwijających się decydowało się zaciągać jeszcze większe pożyczki, co dodatkowo nadwyrężyło ich finanse.
Źródło: AFP/ Le Figaro