Aborcja to morderstwo nienarodzonego dziecka. Zdominowane przez lewicę i pseudoliberałów media prezentują zabijanie dzieci jako rozwiązanie problemów. Na szczęście są młode kobiety, które zamiast morderstwa dziecka wybierają życie.
Jedna z takich kobiet jest Marta Nawrocka – żona kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, która miała pierwsze dziecko w wieku 16 lat. Dziewczyna urodziła je i ułożyła sobie życie. Dziś ma trójkę dzieci, męża i pracuje w Krajowej Administracji Skarbowej.
Na spotkaniu w Bielsku-Białej Karol Nawrocki zadeklarował, że jest katolikiem i dlatego jest „za ochroną życia od poczęcia do naturalnej śmierci”. Postawa pro live Nawrockiego wynika właśnie z jego osobistej historii. Ma 21-letniego syna Daniela, którego wychowuje od 2. roku życia. Daniel nie jest biologicznym dzieckiem Nawrockiego, ale polityk usynowił go.
Zdaniem Karola Nawrockiego, jego syn Daniel nie został zabity podczas aborcji „dzięki głębokiej odporności psychicznej, poświęcenia jego młodej wówczas mamy do tego, by go urodzić i aby życie wygrało”.