Niemal 86 tys. pracodawców otrzyma wkrótce pismo z PFR (Polski Fundusz Rozwoju) z wezwaniem do wyjaśnienia przyczyn nieuruchomienia pracowniczego planu kapitałowego; PPK uruchomiło dotąd ok. 326 tys. firm, czyli 32,7 proc. pracodawców – pisze piątkowa „Rzeczpospolita”.
Jak zauważył dziennik, obowiązek uruchomienia i udostępnienia pracownikom pracowniczych planów kapitałowych nakłada na firmy ustawa o PPK, a wyłączeń jest niewiele. Jednak – pisze „Rz” – część pracodawców, nie chcąc ponosić dodatkowych kosztów związanych z dopłatami do oszczędności pracowników, stara się uniknąć uruchomienia pracowniczych planów kapitałowych.
I właśnie dlatego Polski Fundusz Rozwoju, który m.in. nadzoruje funkcjonowanie PPK, wzywa firmy do złożenia wyjaśnień w sprawie przyczyn ich braku.
„W najbliższym czasie wezwania do złożenia wyjaśnień otrzyma prawie 86 tys. firm. To dużo, ale wyraźnie mniej niż w poprzednich latach. W 2021 r. dostało je np. ponad 680 tys. spółek. Z danych, które otrzymaliśmy z PFR, wynika, że w 2023 r. wezwań było ok. 129 tys., przy czym 105 tys. firm dostało je po raz pierwszy, a ok. 24 tys. po raz kolejny” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Dziennik podaje, że z danych PFR wynika, że PPK uruchomiło dotąd ok. 326 tys. firm, czyli 32,7 proc. pracodawców. Pracownicze plany kapitałowe ma 95 proc. firm, które zatrudniają od 50 do 249 osób oraz 90,5 proc. tych, które mają od 250 do 999 pracowników. Najsłabiej wygląda to w najmniejszych spółkach, które zatrudniają poniżej dziesięciu pracowników. Tylko 16,3 proc. z nich ma PPK.
„Rz” przypomina, że pracodawcom, którzy wbrew nałożonemu na nich obowiązkowi uruchomienia PPK nie udostępnią go pracownikom, grozi kara w wysokości do 1,5 proc. wartości rocznego funduszu wynagrodzeń.