Ogromna wpadka podczas prawyborów Koalicji Obywatelskiej na kandydata na fotel Prezydenta RP. Czy starcie między Rafałem Trzaskowskim a Radosławem Sikorskim trzeba będzie powtórzyć?
Prawybory KO to jeden z najgorętszych politycznych tematów ostatnich dni. O tym, czy kandydatem Koalicji w przyszłorocznych wyborach prezydenckich będzie Rafał Trzaskowski czy może Radosław Sikorski decydują członkowie partii Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Zieloni oraz Inicjatywa Polska. Ale jak się okazuje, nie tylko oni.
Głosowanie SMS-owe na kandydatów trwało do północy z piątku na sobotę. Dziś mamy poznać werdykt. Jednak z informacji Wirtualnej Polski wynika, że podczas prawyborów doszło do ogromnej wpadki. Udział w głosowaniu mogli bowiem brać także byli członkowie tych partii.
– Część byłych członków KO, zwłaszcza Platformy, dostało SMS-y z możliwością głosowania. Nie znamy skali tego błędu, ale to może wypaczyć wyniki głosowania – mówił informator WP.
Z komisji nadzorującej prawybory płyną jednak inne głosy. Sławomir Potapowicz z KO, pracujący w tej komisji, zapewniał, że taki błąd nie będzie miał wpływu na ostateczne wyniki prawyborów.
Na tym jednak nie koniec nieprawidłowości, bowiem wcześniej WP informowała, że do sieci wyciekł numer telefonu, z którego politycy dostawali wiadomość umożliwiającą udział w głosowaniu.