Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta, ostro skrytykował niedawną decyzję administracji Joe Bidena dotyczącą zgody na użycie amerykańskiej broni na terytorium Rosji przez Ukrainę. W programie „Graffiti” polityk wypowiedział się także na temat ewentualnej współpracy z Grzegorzem Braunem.
– Polska nie powinna być zainteresowana eskalacją tej wojny, ponieważ my tutaj najbardziej poza Ukrainą ryzykujemy. Jeżeli ten konflikt gdzieś się przeniesie, to przeniesie się do Polski – ostrzegł Mentzen, komentując ostatnią decyzję USA i jej następstwa.
CZYTAJ TAKŻE: Biden reaguje na decyzję Putina. Biały Dom wydał komunikat
Polityk zwrócił szczególną uwagę na problem wyczerpywania się zasobów ludzkich ukraińskiej armii. – Najbardziej prawdopodobnym źródłem pozyskania żołnierzy do prowadzenia tego konfliktu są Polacy. Ten plan zakłada, że Polska będzie się musiała w ten konflikt zaangażować, a to z całą pewnością nie jest w polskim interesie – podkreślił kandydat Konfederacji.
Odnosząc się do gróźb użycia broni atomowej przez Rosję, Mentzen wyraził poważne zaniepokojenie. – Temperatura sporu jest największa od najgorętszych momentów zimnej wojny. To nie jest coś, do czego należy podchodzić spokojnie, jeżeli państwo będące mocarstwem jądrowym grozi, że być może użyje tej broni w naszym najbliższym otoczeniu – powiedział.
Prezes Nowej Nadziei, wchodzącej w skład Konfederacji, przedstawił również swoją wizję rozwiązania konfliktu. – Prawdopodobnie należy zgodzić się na to, żeby Ukraina nie przyłączyła się do NATO – stwierdził, dodając, że „w tym momencie to jest i tak niemożliwe, nie można wejść do NATO mając nierozwiązane konflikty graniczne”.
Mentzen opowiedział się za „zamrożeniem konfliktu na obecnej linii frontu”, jednak z zastrzeżeniem, że nie powinny tego pilnować polskie wojska. – Byłoby dużo rozsądniejsze, gdyby zrobiły to wojska niemieckie, francuskie, brytyjskie czy amerykańskie, ponieważ te państwa ryzykują znacznie mniej niż Polska – argumentował, przywołując „scenariusz koreański” jako możliwy model rozwiązania.
Mentzen o Braunie
Dziennikarz Marcin Fijołek w programie „Graffiti” poruszył także kilka innych kwestii. Zapytał Mentzena m.in. o to, jak ocenia wtorkową wypowiedź Grzegorza Brauna. Europoseł mówił, że „Andrzej Duda kończy swoje urzędowanie w głębokiej niesławie jako anglosaski, żydowski, banderowski lokaj”.
– Ja nie używam tego rodzaju języka – odparł Mentzen, po czym został zapytany, czy język Brauna pomoże kandydatowi Konfederacji w kampanii prezydenckiej.
– Grzegorz Braun, z tego co wiem, nie prowadzi kampanii wyborczej. Ja ją prowadzę. To jest zupełnie inny rodzaj wyborów, ponieważ głosuje się na osobę, a nie na partię. A już na pewno nie głosuje się na osobę, która w tych wyborach nie startuje. W związku z czym nie podejrzewam, żeby to miało jakiś istotny wpływ na wynik. (…) Braun jest członkiem Konfederacji. Niektóre jego wypowiedzi i stwierdzenia są bardzo barwne i trafne, a inne nie. Każdy ma prawo dowolnie korzystać ze swojej wolności słowa – odpowiedział poseł Konfederacji i kandydat tego ugrupowania na prezydenta.
Redaktor Fijołek zapytał, czy w przypadku ewentualnej wygranej Mentzena, ten obsadziłby Brauna na którymś ze stanowisk w Kancelarii Prezydenta – jako doradcę, ministra czy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. – Wydaje mi się, że nie mianowałbym go szefem BBN-u ani doradcą – odparł krótko Mentzen.
Tajemnicą poliszynela jest, że pomiędzy Mentzenem a Braunem panują dość chłodne relacje. Redaktor Fijołek zapytał, czy od momentu ogłoszenia startu w wyborach prezydenckich Mentzen w ogóle z Braunem rozmawiał. – Tak, na którejś z rad liderów na pewno – odpowiedział Mentzen.
Następnie, odnosząc się do różnych plotek, red. Fijołek zapytał, czy Mentzen ma pewność, że Braun nie wystartuje w wyborach prezydenckich. – Byłbym tym bardzo zdziwiony. Konfederacja już wystawiła swojego kandydata i ciężko uwierzyć, żeby Grzegorz Braun chciał rozbić Konfederację i zakończyć ten polityczny projekt – odpowiedział Mentzen.
Na uwagę, że Braun nie wspiera go w pre-kampanii, Mentzen odparł, że wspierają go inni politycy Konfederacji Korony Polskiej. – Na moich spotkaniach byli posłowie Korony Polskiej, chociażby pan Zapałowski, w związku z czym czuję to wsparcie. Na moje spotkania przychodzi też wielu wyborców, którzy bardzo szanują i cenią Grzegorza Brauna. Mimo wszystko przychodzą na moje wiece, żeby mnie wesprzeć – zakończył Mentzen.
.@SlawomirMentzen: Nie mianowałbym @GrzegorzBraun_ ani szefem BBN, ani swoim doradcą. Nie wierzę też, że on wystartuje w wyborach, bo to oznaczałoby koniec projektu Konfederacji. @KONFEDERACJA_ @marcinfijolek
Całość rozmowy: https://t.co/9XDOaAegId pic.twitter.com/taaAVc8mcT— Graffiti_PN (@Graffiti_PN) November 20, 2024