Niedawny incydent między ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim a dziennikarką Moniką Olejnik, w którym poruszona została kwestia żydowskiego pochodzenia żony Sikorskiego, Anne Applebaum, zaowocował reakcją ambasadora USA w Polsce, Marka Brzezińskiego.
W obszernym wpisie na Instagramie, ambasador Brzeziński stanął w obronie Applebaum. Określił ją mianem „mojej drogiej przyjaciółki”, która „uosabia to, co najlepsze w stosunkach amerykańsko-polskich”.
Według niego Applebaum cieszy się szacunkiem i uznaniem na całym świecie, a cenił ją zmarły ojciec ambasadora, Zbigniew Brzeziński.
„Poprzez swoje prace Anne przyczyniła się bardziej niż jakikolwiek inny naukowiec do globalnego zrozumienia i świadomości cierpienia i tragedii tej części świata i Polski” – twierdzi ambasador USA w Polsce.
Choć ambasador nie odniósł się wprost do wywiadu Sikorskiego z Olejnik, po którym to minister oburzony opuścił studio TVN, można domniemywać, że jego wpis stanowił reakcję na sugestie dotyczące żydowskiego pochodzenia żony ministra, które pojawiły się w tej rozmowie.
Stanowisko Brzezińskiego krótko skomentował Sikorski, który wyraził wdzięczność ambasadorowi. „Dziękuję. Szczególnie w momentach, gdy wiatr historii wieje mocniej, nie możemy zapomnieć o wartościach i szacunku” – napisał Sikorski.
CZTAJ TAKŻE: Uśmiechnięci się oburzyli. Olejnik przeprasza po programie z Sikorskim, gazeta zarzuca jej manipulację
Dziękuję @USAmbPoland
Szczególnie w momentach, gdy wiatr historii wieje mocniej, nie możemy zapomnieć o wartościach i szacunku. pic.twitter.com/TUJOI3TU0q
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) November 13, 2024