Portal Axios informuje, że gdy w środę Wołodymyr Zełenski rozmawiał z Donaldem Trumpe, przyszły prezydent USA miał podać słuchawkę Elonowi Muskowi.
Tego, że Musk może mieć wpływ na rządy Trumpa, można się było spodziewać. Tylko Miriam Adelson, izraelska miliarderka i filantropka, przekazała na kampanię Donalda Trumpa więcej pieniędzy niż właściciel Tesli.
Czytaj więcej: Izraelska miliarderka przekazała 100 mln dolarów na kampanię Trumpa. Więcej niż Musk
Wiadomo już, że Elon Musk, który jest jednym z głównych sponsorów kampanii Donalda Trumpa, ma pełnić ważną, choć nie do końca oficjalną rolę w administracji nowego prezydenta.
Czytaj więcej: Elon Musk szarą eminecją za rządów Trumpa? Obejmie TO stanowisko
Okazuje się jednak, że współpraca Trump-Musk już teraz jest bardzo bliska. Portal Axios twierdzi, że w środowej rozmowie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim uczestniczył również najbogatszy człowiek świata.
Sama rozmowa miała trwać 25 minut, a Trump miał zapewnić w jej trakcie, że „wspiera Ukrainę”, choć nie podał szczegółów. Po rozmowie Zełenski miał jednak nie mieć powodów do „rozpaczy”.
Portal zauważa też, że odkąd Trump spotkał się z Zełenskim we wrześniu, z jego obozu nie wyszło nic, co mogłoby być „alarmujące dla Ukrainy”.