Strona głównaOpinieCejrowski: Biden nie istnieje, ale deep state coś szykuje

Cejrowski: Biden nie istnieje, ale deep state coś szykuje

-

- Reklama -

W najnowszym odcinku programu „Antysystem” DoRzeczy.pl Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski skomentowali zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA – podała w środę agencja AP. Kandydat Republikanów zdobył 277 głosów elektorskich, czyli siedem ponad wymagane minimum. Kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris zdobyła 224 głosy elektorskie.

- Reklama -

– Komentowaliśmy tyle czasu tę kampanię, aż w końcu się stało. Donald Trump wygrał te wybory i to w sposób, że nie można tego oszukać. Gdyby to było tak na styk, to można byłoby się bawić w pseudoukładanki, ale teraz już chyba nawet najbardziej zagorzali zwolennicy Harris wiedzą, że nie ma o czym dyskutować. Czekają nas zatem rządy Trumpa od stycznia – stwierdził redaktor naczelny DoRzeczy.pl Paweł Lisicki.

Zdaniem Wojciech Cejrowskiego Trump zacznie rządzić wcześniej. – Trump wygrał też w głosowaniu powszechnym, a ostatnim razem podważano jego legitymację, gdy dostał mniej głosów od Clinton. Trump wygrał też w tym przypadku, więc większość Amerykanów zagłosowała na niego. W tym okresie przejściowym to prezydent-elekt będzie ważniejszy, niż obecny, bo Biden nic nie robi i nie istnieje. Trump będzie zarządzał już teraz. Moglibyśmy się cieszyć, ale dodaję, że deep state coś szykuje – stwierdził podróżnik.

– Chciałbym, byśmy kilka słów powiedzieli na temat polskich reakcji na wybory w USA. Co pan sądzi o reakcjach Radosława Sikorskiego, który twierdzi, że spotykał się z Demokratami i Republikanami, a Polska prowadziła bardzo zrównoważoną politykę? To tak absurdalne, że nie chce mi się nawet tego komentować. Zwłaszcza, że Sikorski wymyślił Klicha na placówkę w USA, a Klich zasłynął tym, że uznał Trumpa za wariata. Genialne posunięcie dyplomatyczne – zakpił Lisicki.

– Może będzie genialne, bo może go teraz cofną? I to będzie sygnał dla Trumpa, że grają na niego, wystawiają goły tyłek, by w niego kopnąć. Pies, który położył się na plecach i czeka, co powiedzą Stany Zjednoczone. Nie chciałbym być na miejscu Sikorskiego – odpowiedział Cejrowski.

Najnowsze