Atak izraelski na miasto Tyr w Libanie spowodował śmierć siedmiu osób. Zginęły też dwie dziewczynki. Ataki wycelowane były w trzy budynki i spowodowały znaczne zniszczenia w kilkudziesięciu domach w mieście w południowym Libanie.
Tyr ma być siedzibą jednej z grup zbrojnych związanych z Hamasem, ale atak dotknął też cywilów. Według nowego raportu Ministerstwa Zdrowia z soboty 9 listopada, w izraelskich atakach na miasto Tyr zginęło siedem osób, w tym dwie małe dziewczynki. Ich ciała wydobyto już spod gruzów.
Podano także, że co najmniej 46 osób zostało rannych. Identyfikacja niektórych ciał będzie wymagała testów DNA. Podano też, że trwa akcja poszukiwania zaginionych osób.
Według oficjalnej libańskiej agencji ANI, ataki byly wycelowane w trzy konkretne budynki, ale spowodowały znaczne zniszczenia w kilkudziesięciu domach w całej okolicy. Z Libanu donoszą także, że „wrogi samolot bojowy” zniszczył dwa domy w mieście Nabatiyeh na południu kraju.
Izrael zintensyfikował naloty na Liban i rozpoczął ofensywę lądową na południu tego kraju. Także w sobotę, proirańskie grupy przyznały się do odwetowych ataków rakietowych na północny Izrael. Próbowano dosięgnąć bazę wojskową na północ od Hajfy. Izrael twierdzi, że jego ataki na Liban mają tylko „zneutralizować Hezbollah”. Według libańskiego Ministerstwa Zdrowia od 23 września w Libanie zginęło ponad 2700 osób i to w większości cywilów.