Sławomir Mentzen, prezes Nowej Nadziei i kandydat Konfederacji na prezydenta, nie krył swojego entuzjazmu po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. Określił tę historię mianem „pięknej, epickiej, filmowej”.
„To opowieść o niezwykłej determinacji jednego człowieka, który wbrew wszystkiemu i wbrew wszystkim, postawił na swoim, ratując przy okazji cały świat” – podkreślił Mentzen.
Zdaniem polityka, Trump formalnie walczył z Kamalą Harris, ale tak naprawdę „walczył z rozpędzoną rewolucją kulturową, z coraz szybszym upadkiem naszej cywilizacji”. Mentzen określił to starcie jako „epickie starcie dobra ze złem”.
„Na wiecach Trumpa ludzie masowo się modlili, na konwencji Demokratów ustawiano mobilne gabinety aborcyjne. Po jednej stronie mieliśmy media, wielkie międzynarodowe korporacje, celebrytów, mieszkańców wielkich miast, po drugiej prowincjuszy, zwyczajnych ludzi, ciężko pracujących, starających się wychować jakoś swoje dzieci w tym coraz dziwniejszym świecie” – opisywał polityk.
Mentzen podkreślił, że „pomimo olbrzymiej presji i nachalnej propagandy, zwykli Amerykanie nie chcieli jednak agresywnej tęczowej ideologii, cywilizacji śmierci, dyktatu wielkich korporacji, totalitarnej cenzury, ograniczania wolności i obniżania poziomu życia z powodu urojeń zielonych i czerwonych wariatów”.
- Bosak o wygranej Trumpa. „Zmniejszy się presja na…”
- Trzaskowski już lubi Trumpa. Prawdopodobny kandydat KO na prezydenta: To realista
- Orban: „Gratuluję prezydentowi Donaldowi Trumpowi potężnego zwycięstwa (…) bardzo potrzebnego światu!”
Polityk wyraził nadzieję, że „zwycięstwo Trumpa jest nadzieją na to, że uda się zawrócić historię, że dobrych ludzi jest więcej”. Jego zdaniem „walka o wolność i normalny świat ma sens, warto mieć nadzieję, warto mieć do tego siłę i determinację”.
Mentzen podkreślił też rolę Elona Muska, który „tworzy swoją własną piękną historię”, ratując wolność słowa w Internecie i angażując się w kampanię Trumpa.
„Trudno o lepszy przykład efektu motyla! Trump ma wiele za uszami, proponuje wiele złych rozwiązań, można mu naprawdę wiele zarzucić. Trump to sukinsyn, ale to nasz sukinsyn. Często tak bywa, że zły człowiek zostaje wybrany, by dokonać wielkiego dobra” – podsumował polityk.
Jaka to jest piękna, epicka, filmowa historia. Opowieść o niezwykłej determinacji jednego człowieka, który wbrew wszystkiemu i wbrew wszystkim, postawił na swoim, ratując przy okazji cały świat. Opowieść o człowieku, na którego postawiły, w którego uwierzyły setki milionów ludzi…
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) November 6, 2024