Popularny influencer i jutuber „Budda” znalazł się w zupełnie nowej dla siebie rzeczywistości. Na trzy miesiące – przynajmniej na początek – trafił za kratki. Oto, jakich warunków może się tam spodziewać.
Jak podaje „Super Express”, areszt, w którym przebywa Budda, podlega Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Koszalinie i może pomieścić 606 osadzonych, w tym 112 osób w szpitalu więziennym. Warunki, w jakich przebywa „Budda”, z pewnością znacząco odbiegają od luksusów, do których przywykł.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z 19 grudnia 2016 roku, Kamil L. ma prawo do co najmniej 3 metrów kwadratowych przestrzeni w celi. Wyposażenie obejmuje podstawowe meble: łóżko, stół, taboret, wieszak, półkę na przybory toaletowe oraz lustro. W zależności od potrzeb, w celi może znajdować się także telewizor i radio.
Każda cela wyposażona jest w kącik sanitarny z toaletą i dostępem do bieżącej wody. „Budda”, jak każdy osadzony, otrzymuje standardową odzież więzienną, w tym piżamę, która jest regularnie wymieniana.
Warto zauważyć, że przed aresztem, w którym przebywa Budda, pojawiają się zarówno jego zwolennicy, jak i przeciwnicy, próbujący przekazać mu różne wiadomości – od wyrazów wsparcia po oskarżenia o oszustwo.
Kamil L., wraz z dziewięcioma innymi osobami, w tym swoją partnerką, jest oskarżony o udział w grupie przestępczej zajmującej się wyłudzaniem podatku VAT oraz organizowaniem nielegalnych gier hazardowych w formie loterii promocyjnych. „Buddzie” i pozostałym podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.