Co prawda program „800+” kosztuje krocie, ale za to też nie działa. Mimo tego rząd warszawski nie planuje zmian, zapewne dlatego, że dobrze wie, iż sporo mógłby na nich stracić.
Minister finansów Andrzej Domański był pytany w poniedziałek w Polsat News o przyszłość programu 800+, czy są plany obniżenia świadczenia albo likwidacji programu.
– Nie ma żadnych planów dotyczących zmian w 800+. Opozycja nie potrafi nic poza straszeniem (…). Ten program wpisał się w budżety polskich gospodarstw domowych i nie ma absolutnie żadnego planu, aby od niego odchodzić – zapewnił. Jego zdaniem mamy do czynienia z pustym straszeniem przez opozycję, która nie ma żadnego planu, który mogłaby na serio przedstawić Polakom, poza straszeniem rzekomym odbiorem świadczeń.
– Mogę zadeklarować, że do końca kadencji Sejmu program 800+ nie zostanie zlikwidowany, absolutnie – dodał minister finansów.
Pytany, czy jest sens utrzymywać ten program, Domański powiedział, że przyczynia się on do zmniejszenia ubóstwa wśród dzieci, wzmocnił finanse polskich rodzin, szczególnie tych najmniej zarabiających.
– Nie ma żadnej dyskusji na temat zmian w programie 800+, nie mówiąc o jego likwidacji. To zwykły fejk – podkreślił.
Czytaj więcej: Klapa rozdawnictwa socjalnego. Każdy mógł to przewidzieć, ale rząd wolał doprowadzić do katastrofy
Odnosząc się do pytania o wydatki na służbę zdrowia poinformował, że w budżecie na przyszły rok zabezpieczono 221 mld zł na ochronę zdrowia, czyli więcej o 30 mld zł niż w tym roku.
– Również w tym roku przeznaczymy jeszcze dodatkowe środki na wsparcie NFZ-u. Jestem w kontakcie z panią minister Leszczyną (minister zdrowia Izabelą Leszczyną – PAP), po to, żeby te środki, które są niezbędne dla funkcjonowania systemu były zapewnione – poinformował.
– Dyskusja na temat wielkości tej kwoty wciąż trwa, ale jestem przekonany, że 3 mld zł będą zabezpieczone – wyjaśnił.
