Poseł Łukasz Litewka ma sporą grupę fanów i potencjał; rozważamy wielu potencjalnych kandydatów na urząd prezydenta – powiedział wiceszef klubu Lewicy Tomasz Trela. Z kolei europoseł Krzysztof Śmiszek zapewnił, że Lewica będzie indywidualnie oceniała każdego z kandydatów za ich dokonania.
Na początku października przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska poinformowała, że Rada Krajowa Nowej Lewicy podjęła jednogłośnie decyzję o wystawieniu własnego kandydata lub kandydatki w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. „Większość głosów w dyskusji opowiadała się za kandydaturą kobiecą” – podkreśliła. Jak dodała, w rozmowie padło tylko jedno nazwisko – szefowej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.
W mediach pojawiły się jednak doniesienia o możliwej kandydaturze posła Litewki. Pytany o sprawę przez „Dziennik Zachodni” stwierdził, że życie bywa pełne niespodzianek. – W polityce chyba jest zasada: nigdy nie mów nigdy – podkreślił.
Wiceprzewodniczący klubu Trela przyznał w rozmowie z PAP, że Lewica rozważa wielu potencjalnych kandydatów na urząd prezydenta. – Słyszę, że niektórzy mówią o kandydaturze Litewki, ale u nas decyzja zostanie prawdopodobnie podjęta pod koniec roku, a ogłosimy ją na początku przyszłego – powiedział.
W ocenie posła, Litewka jest „osobą bardzo elektryzującą, która robi dużo dobrego, m.in. dla różnych grup społecznych czy zwierząt”. – Ma sporą grupę fanów, a do tego potencjał – dostał 40 tys. głosów w swoim okręgu wyborczym – wskazał.
Jednocześnie Trela zaznaczył, że nazwisko kandydata zależy od wyniku wewnętrznych rozmów oraz badań opinii publicznej. – Jeżeli okaże się, że Łukasz Litewka ma największe szanse, to trzeba postawić na Litewkę. Jeżeli okaże się, że Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Katarzyna Kotula, Magdalena Biejat mają największe szanse, to trzeba wybrać jedną z tych trzech osób – powiedział.
Europoseł Śmiszek powiedział, że w najbliższych tygodniach politycy Lewicy będą mogli zgłaszać swoje kandydatury. – Jeżeli będzie więcej niż dwóch kandydatów, to zorganizujemy wówczas prawybory, ponieważ jesteśmy demokratycznym ugrupowaniem – zapewnił.
– Robimy wszystko, żeby naszą kandydatką była kobieta, jednak mamy wielu świetnych kandydatów – ocenił. Jak dodał, nie wyklucza, że to Litewka będzie reprezentował Lewicę w nadchodzących wyborach prezydenckich. – Każdy polityk będzie oceniany za różne dokonania, ale też za różny potencjał – podkreślił.
Jednocześnie europoseł Lewicy wskazał, że obecnie najpoważniejszą kandydatką jest Dziemianowicz-Bąk. – Jest świetną, rozpoznawalną, popularną, charyzmatyczną polityczką. Wykazała się w ostatnim roku ciężką pracą, doprowadziła do wprowadzenia w życie rozwiązań systemowych, które dotykają miliony ludzi – stwierdził Śmiszek.
Litewka jest znany w Sosnowcu z działalności charytatywnej i społecznej. Jest z wykształcenia socjologiem. Jego fundacja m.in. poprzez media społecznościowe nagłaśnia i wspiera leczenie dzieci czy ratowanie zwierząt; reaguje na trudne sytuacje w lokalnej społeczności, zbierając środki na sprzęt rehabilitacyjny czy pomoc poszkodowanym w wypadkach.
O Litewce zrobiło się głośno, gdy podczas kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. umieścił na plakatach wizerunki czekających na adopcję psów z miejscowego schroniska wraz z ich imionami i kontaktem telefonicznym w tej sprawie. Po zakończonej kampanii banery Litewki posłużyły jako materiał docieplający schroniskowe boksy.