Strona głównaWiadomościPolskaPaństwowy interwencjonizm znów uderza. Kolosalne dopłaty do ciężarówek elektrycznych

Państwowy interwencjonizm znów uderza. Kolosalne dopłaty do ciężarówek elektrycznych

-

- Reklama -

Wszystko dookoła drożeje, a rządzący szastają naszymi pieniędzmi na prawo i lewo pod dyktando klimatystów. Państwowy interwencjonizm sztucznie symuluje tzw. „zieloną” gospodarkę. Teraz mają być dopłaty do elektrycznych ciężarówek – nawet 750 tysięcy złotych.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) ogłosił kolejne tzw. programy pomocowe o łącznym budżecie 10 miliardów złotych. Zyskały one akceptację Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI).

- Reklama -

Ta ogromna kwota, pochodząca z kieszeni podatników, ma zostać przeznaczona na różnorodne projekty związane z „zieloną transformacją”.

Z tej puli 2 miliardy złotych zostanie zmarnowane na „zakup lub leasing zeroemisyjnych pojazdów ciężarowych”. Fundusze te pochodzą ze sprzedaży praw do emisji dwutlenku węgla – mechanizmu, który sam w sobie jest skandaliczny. To nic innego, jak dodatkowa forma opodatkowania, przez co prąd jest bardzo drogi. A drogi prąd wpływa na ceny bardzo wielu produktów i usług.

Dopłaty do ciężarówek elektrycznych mają wynieść nawet 750 tysięcy złotych na jeden pojazd. Takie dotacje sztucznie faworyzują określone rozwiązania technologiczne, nie pozwalając rynkowi na naturalne wyłonienie najbardziej efektywnych i opłacalnych opcji. To też nierówne warunki konkurencji. Ci, którzy otrzymają dotacje, zyskują nieuczciwą przewagę nad tymi, którzy muszą polegać wyłącznie na własnych środkach.

Najnowsze