Wbrew wcześniejszym zapowiedziom polityków Platformy Obywatelskiej, Polska Fundacja Narodowa (PFN) nie zostanie zlikwidowana. Jak ustaliły wirtualnemedia.pl, wymienione zostały jedynie osoby na stołkach. Oficjalnie PFN przechodzi reorganizację, skupiając się na nowych celach i priorytetach.
Donald Tusk zapowiadał likwidację instytutów powołanych przez PiS, które głównie miały służyć dojeniu publicznej kasy. Michał Szczerba wprost wskazywał, że chodzi m.in. o Polską Fundację Narodową. Twierdził, że to przechowalnia „darmozjadów”.
Likwidacji jednak nie będzie. Zmienią się jedynie „darmozjady”, choć oczywiście „uśmiechnięci” nie będą już tak nazywać „swoich”, za to z pewnością podobne określenia niebawem padną z drugiej strony POPiS-owego sporu.
Zamiast zapowiadanej likwidacji mamy powołanie nowej rady i zarządu PFN. Zmienił się już statut fundacji. Nowe osoby obsadzające najważniejsze stołki zapewniają, że obecne cele „w pełni odzwierciedlają cele, dla jakich Polska Fundacja Narodowa została powołana”.
Zgodnie z nowym statutem, PFN skoncentruje się przede wszystkim na promocji polskiego biznesu, ze szczególnym uwzględnieniem spółek Skarbu Państwa, czyli będzie przede wszystkim promować biznes państwowy. To nic, że każda ze spółek Skarbu Państwa ma swoje, suto wynagradzane i często obsadzane po linii partyjnej, działy marketingu. Spółki te będą nadal zrzucać się na PFN, by tam kolejne „właściwie” obsadzone osoby mogły państwowy biznes promować.
W nowym statucie ograniczono zapisy dotyczące historii i patriotyzmu. Usunięto m.in. fragmenty mówiące o upowszechnianiu martyrologii i walce ze zniesławieniami.
Polska Fundacja Narodowa powstała w 2016 roku i miała chociażby promować Polskę za granicą. Szybko okazało się jednak, że podejmowane działania w większości fundację ośmieszały, czego symbolem stał się słynny już jacht. Afer było oczywiście znacznie więcej, ale kto miał przytulić grube pieniądze, ten je przytulił. Teraz przytulać będą nowe osoby.