Ks. Grzegorz Szmyt został potrącony przez autobus, gdy „przechodził przez drogę w okolicach szpitala w Wołominie”. Akcja reanimacyjna niestety nie powiodła się.
O śmierci ks. Grzegorza Szmyta informują za pośrednictwem swojej strony internetowej jego współbracia – Orioniści.
Zakonnicy piszą, że „nieszczęśliwy wypadek przerwał nić życia” kapłana. Orioniści piszą, że to życie, „było już nieco nadwątlone przez udar, który go dotknął go kilka lat wcześniej”.
„Dziękujemy ks. Grzegorzowi za jego pracę i zaangażowanie w ciągu całego jego życia. Polecamy go miłosierdziu Bożemu” – napisali współbracia zmarłego księdza.
Zakonnicy dodali także wpis w mediach społecznościowych, w którym zdradzają więcej informacji na temat tego, co się wydarzyło.
„Z przykrością informujemy o nagłej śmierci naszego drogiego współbrata ks. Grzegorza Szmyta FDP, który uległ wypadkowi wczorajszego wieczoru w okolicach szpitala w Wołominie. Ks. Grzegorz, przechodząc przez drogę, został potrącony przez autobus. Niestety akcja reanimacyjna nie przyniosła efektów i ks. Grzegorz zmarł w szpitalu” – czytamy.