Na kanale Gońca na YouTube ukazała się rozmowa z dr. Arturem Bartoszewiczem. Ekonomista mocno uderzył w Sławomira Mentzena, który – w jego ocenie – jest bardzo niedojrzałym politykiem.
Pytany, czy Konfederacja zastąpi PiS, dr Bartoszewicz odpowiedział przecząco. – Konfederacja z Mentzenem? Dzieckiem, które startuje na prezydenta, które potrafi się urazić, jak się z nim chwilę porozmawia? – mówił.
Opowiedział też o swoich osobistych doświadczeniach z jednym z liderów Konfederacji. Rzecz miała się wydarzyć w Karpaczu, podczas Forum Ekonomicznego. – 15 minut zajęło mi wyprowadzenie go z równowagi, a potem przestał mnie rozpoznawać – mówił.
– W Karpaczu spotkałem się z nim, porozmawialiśmy 15 minut, się zdenerwował, zaczął rękami wymachiwać i po prostu przez następne dwa dni już mnie nie poznawał – twierdził Bartoszewicz.
– Takie dziecko macie w Konfederacji. Ludzie w Konfederacji, weźcie się obudźcie. Macie naprawdę fajnych ludzi wśród swoich członków – ich dużo nie macie, nie tak macie dużo jak w PiS-ie – ale macie naprawdę fajnych ludzi, których moglibyście wystawić na prezydenta – ocenił.
– Wystawiacie dziecko, które jak zrobiło billboard’a, tak w Warszawie wisi. To jest przerażające – grzmiał.
– Już nie wisi – stwierdził prowadzący Mikołaj Dowejko.
– Już nie wisi? – pytał zdumiony Bartoszewicz.
– Już nie wisi, ale… – odparł dziennikarz.
– A czemu nie wisi, przecież takie ładne dziecko wisiało – ironizował ekonomista.
– Ale panie doktorze, czy to nie są za mocne słowa? To jest jeden z liderów Konfederacji. Jest posłem, doktorem – podkreślił Dowejko.
– Jak pan powiedział? – pytał Bartoszewicz.
– Posłem – powtórzył dziennikarz.
– Nie, nie. To doktor to nie wiem. To jakby dyskusyjne jest bardzo – twierdził Bartoszewicz.
– Kiedyś soczki „Bobo” czy coś takiego się promowało. To jak przy tym zdjęciu, kiedy on tam miał 2025, soczki „Bobo” by było. I by było super. I szłyby na maksa – ironizował.
– Czyli sugeruje pan po prostu, że Sławomir Mentzen jest niedojrzałym politykiem? – upewniał się prowadzący.
– Jest bardzo niedojrzałym politykiem, po sposobie zachowania – całkowicie popłynął dla mnie – ocenił Bartoszewicz.