Strona głównaWiadomościPolskaCzego to Polacy nie wyślą? Żywa papuga, egzotyczne węże i zagubiona urna

Czego to Polacy nie wyślą? Żywa papuga, egzotyczne węże i zagubiona urna

-

- Reklama -

Latająca po sortowni papuga, pełzający pomiędzy paczkami wąż boa, czy nadana na zły adres urna z ludzkimi prochami to niektóre z nietypowych paczek, którymi zajmowała się Poczta Polska. Operator zwraca uwagę na zakazane przedmioty, np. baterii nie można wysyłać za granicę.

Po przywróceniu przez Pocztę Polską usługi transportu ptactwa, realizowanej przez Pocztex, PAP zapytała operatora m.in. o nietypowe paczki, z którymi Poczta miała do czynienia, oraz czy prowadzona jest ewidencja zawartości takich paczek.

- Reklama -

Poczta Polska nie prowadzi takich statystyk, nie ma też uprawnień do weryfikacji zawartości przesyłek – odpowiedziała Poczta Polska. Wyjaśniła, że takie uprawnienia mają np. współpracujący z nią celnicy. Dodała, że regulaminy świadczenia poszczególnych usług wskazują również na przedmioty zakazane, jakich nie można przesyłać Pocztą Polską – to m.in. zwłoki zwierząt.

Poczta Polska przypomniała przypadki nietypowych przesyłek. Dekadę temu z paczki wydostała się papuga. Ptak wydziobał dziurę w kartonowym opakowaniu, które było zbyt cienkie. – Po jednej z sortowni latała papuga – przekazała wówczas poczta. Natomiast w sortowni w Lublinie z jednego kontenera z paczkami wypełzł wąż. Nie była to jedyna taka sytuacja; w 2020 r. w kieleckiej sortowni odnaleziono kolumbijskiego boa tęczowego. Zwierzę pełzało po ziemi pomiędzy paczkami. – Znalezienie węża lub innego egzotycznego i niebezpiecznego zwierzęcia, które wyszło z przesyłki zdarzało się już niejednokrotnie. Doręczaliśmy też kiedyś pawia, któremu z paczki wystawał ogon – wskazała poczta.

Operator zwrócił uwagę, że wypełniając dane adresowe paczki bardzo łatwo jest się pomylić, przez co może ona trafić do niewłaściwego odbiorcy. Taki błąd popełniła w 2015 r. przy nadawaniu urny z ludzkimi prochami zagraniczna firma zajmująca się kremacją zwłok. Poczta Polska była w stanie szybko znaleźć paczkę u omyłkowego odbiorcy i dostarczyć ją na czas. – Okazało się, że to omyłka nadawcy a nie Poczty Polskiej była przyczyną bardzo przykrego dla rodziny zmarłej osoby incydentu – podkreśliła wówczas poczta.

Przed wysyłką paczki warto zapoznać się z regulaminem operatora, zwłaszcza gdy ma ona trafić za granicę. Operator podkreśla, że przy nadawaniu takiej paczki obowiązują przepisy nie tylko państwa, do którego ma trafić, ale też te wynikające z bezpieczeństwa. Zakazane są np. baterie, gdyż wysoko nad ziemią mogą okazać się materiałem wybuchowym lub substancją żrącą. Nadawać nie można również narkotyków, substancji psychotropowych i odurzających (z wyjątkiem kawy i alkoholu).

Regulaminy świadczenia poszczególnych usług wskazują również na przedmioty zakazane, jakich nie można przesyłać Pocztą Polską – to m.in. zwłoki zwierząt.

Natomiast, jak zaznacza Poczta, ze względu na obowiązujące przepisy prawne możliwe jest wysłanie pocztą przesyłek zawierających żywe pszczoły, ptaki domowe i ozdobne. Przesyłki te jednak muszą być zabezpieczone i odpowiednio oznaczone. Aktualnie usługa ze względu na sytuację powodziową jest zawieszona – przypomniał operator.

W połowie września Poczta przekazała, że do Pocztexu, firmy kurierskiej należącej do operatora, wraca – zawieszona z powodu warunków pogodowych – usługa transportu ptactwa. W reakcji na to powstała petycja, w której zaapelowano o zaniechanie jej realizacji, m.in. ze względu na dobrostan zwierząt. 30 września br. z powodu powodzi Poczta Polska ponownie zawiesiła usługę transportu żywego ptactwa, do której zapewnienia jest prawnie zobowiązana. O jej przywrócenie apelują hodowcy ptactwa.

Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa, największy operator pocztowy w kraju. Zatrudnia ok. 62 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całym kraju.

Źródło:PAP

Najnowsze