Strona głównaWiadomościBiznesWalka o imperium. Zygmunt Solorz odwołał synów. Wyciekło zastanawiające nagranie z walnego...

Walka o imperium. Zygmunt Solorz odwołał synów. Wyciekło zastanawiające nagranie z walnego zgromadzenia [VIDEO]

-

- Reklama -

Ostatnie wydarzenia związane z Zygmuntem Solorzem, założycielem i głównym akcjonariuszem Grupy Polsat Plus, budzą coraz więcej wątpliwości co do jego stanu zdrowia i zdolności do podejmowania kluczowych decyzji biznesowych. Dzisiejsze odwołanie synów, Tobiasa Solorza i Piotra Żaka, z rady nadzorczej ZE PAK wywołało falę spekulacji i krytycznych komentarzy.

W porządku obrad walnego zgromadzenia był wybór przewodniczącego, uchwały w sprawie zmiany liczebności członków rady nadzorczej oraz zmian w składzie rady. W wydarzeniu wziął udział Zygmunt Solorz. Według Onetu towarzyszył mu prawnik Marcin Olechowski. Jak podał portal, „miliarder miał wyraźne trudności z mową i posiłkował się zdaniami zapisanymi na kartce papieru”.

- Reklama -

„Biorący udział w spotkaniu Piotr Żak zakwestionował zdalną formę udziału w spotkaniu, co wywołało burzliwą dyskusję wśród pozostałych członków walnego zgromadzenia. Pojawiły się nawet apele o zachowanie spokoju i przestrzeganie kultury korporacyjnej. Przedstawiciele mediów nie zostali wpuszczeni na zgromadzenie” – podał Onet.

Onet poinformował też, że wydarzenie było kilkukrotnie przerywane z powodu problemów technicznych, ale ostatecznie udało się je przeprowadzić. „Jerzy Modrzejewski został jednogłośnie wybrany na przewodniczącego zgromadzenia, przejmując dalsze prowadzenie obrad. Od tego momentu Zygmunt Solorz nie wypowiadał się już więcej i pozostał poza zasięgiem kamer. Jeden z dalszych punktów obrad obejmował odwołanie z rady nadzorczej Tobiasa Solarza i Piotra Żaka” – podał Onet.

Portal poinformował, że Piotr Żak „bezskutecznie próbował zwrócić uwagę na +wydarzenia z dnia wczorajszego+, które podobno rzuciłyby nowe światło na sytuację”. „Jego próby zostały jednak zagłuszone, a wniosek o przerwę w obradach szybko odrzucony przez większość” – podał Onet. „Uczestnicy powinni być poinformowani o wydarzeniach z dnia wczorajszego, o których pan, panie doktorze jest w pełni świadomy, ale widzę, że nie chce pan… Nie chcecie, żeby akcjonariusze wiedzieli, jaka jest sytuacja prawna?” — przytoczył wypowiedź Żaka portal.

Wirtualna Polska napisała, że 8 października w Liechtensteinie odbędzie się kolejna sądowa rozprawa, w której Zygmunt Solorz oskarża dzieci o sukcesyjny podstęp. Tego samego dnia odbędzie się również nadzwyczajne walne zgromadzenie rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu. W porządku obrad jest m.in. zmiana w radzie nadzorczej. Według mediów, prawdopodobnie dojdzie do kolejnego odwołania członków najbliższej rodziny Solorza.

Założyciel, główny akcjonariusz Grupy Polsat Plus, Zygmunt Solorz w datowanym na czwartek 26 września liście do pracowników zapowiedział działania, których konsekwencją ma być odwołanie jego dzieci z władz spółek grupy.

Fakt rozesłania takiego listu potwierdził w czwartek PAP rzecznik Grupy Polsat Plus Tomasz Matwiejczuk.

W liście Solorz pisze, że w ostatnim czasie zdał sobie sprawę, iż „angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości”. Dlatego, jak napisał, postanowił zmienić tę sytuację i „podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek”.

Syn Solorza, Tobias Solorz jest wiceprzewodniczącym rady nadzorczej Grupy Polsat Plus. Przewodniczącym rady jest sam Zygmunt Solorz. Drugi syn, Piotr Żak jest prezesem Telewizji Polsat. Solorz ma jeszcze córkę Aleksandrę Żak.

W liście do pracowników Grupy Zygmunt Solorz potwierdził, że jego dzieci wysłały do zarządów i rad nadzorczych spółek Grupy list, który został upubliczniony. O liście napisała w czwartek „Gazeta Wyborcza”. Według niej, trójka dzieci Zygmunta Solorza napisała w nim do menedżerów czterech najważniejszych spółek biznesmena, że dobro tych spółek jest zagrożone przez osoby, które chcą przejąć kontrolę nad biznesem.

Według gazety, w liście synowie i córka Solorza poinformowali, że kontakt z ich ojcem od dłuższego czasu jest utrudniony z powodu choroby, i że obecnie nie mają pewności, gdzie przebywa. Dalej, jak podała „GW”, dzieci Solorza uczulają kadrę menedżerską, by ostrożnie przyjmowała polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwości, oraz by wstrzymali się z podpisywaniem dokumentów, których legalności nie mogą być pewni. Zalecają też ostrożność przy decyzjach dotyczących podmiotu o nazwie TiVi Foundation z Liechtensteinu. Podmiot ten to największy akcjonariusz Grupy Polsat Plus, poprzez TiVi Foundation Zygmunt Solorz kontroluje prawie 60,5 proc. akcji spółki.

Według gazety dzieci Solorza są „w ostrym sporze z Justyną Kulką, obecną partnerką, a od marca żoną Solorza”. Kulka jest też wiceprzewodniczącą Rady Nadzorczej Grupy Polsat.

Grupa Polsat Plus za pośrednictwem Grupy Cyfrowy Polsat kontroluje m.in. w 100 proc. telekomunikacyjne firmy Polkomtel i Netię oraz Telewizję Polsat i Grupę Interia. Ma też kontrolne udziały w energetycznej grupie ZE PAK oraz w firmie deweloperskiej Port Praski.

Kontrowersje wokół nagrania z udziałem Solorza

W sieci ukazało się krótkie nagranie z obrad, z którego wynika, że Zygmunt Solorz prezentował się w sposób budzący niepokój. Na nagraniu widać, że miliarder miał wyraźne trudności z mową i korzystał z przygotowanych wcześniej notatek. Co więcej, nagranie z tego spotkania ujawnia jeszcze bardziej niepokojące szczegóły.

Jeden z komentatorów opisuje sytuację następująco: „Na dostępnym publicznie nagraniu tego posiedzenia słychać jak Piotr Żak, jeden z synów miliardera i wiceprzewodniczący rady nadzorczej domaga się, by ojciec się odezwał i poprowadził obrady. Solorz częściowo spełnia tę prośbę. Zaraz potem składa wniosek o wybranie przewodniczącego obrad. Zostaje nim Jerzy Modrzejewski, prawnik stojący po stronie Solorza i jego obecnej żony w sporze z synami i córką miliardera. Posiedzenie trwało godzinę i 12 minut. Poza cytowanym już wstępem Zygmunt Solorz już się nie odzywał. Milczał, gdy prowadzący obrady mec. Modrzejewski nie dawał dojść od głosu Piotrowi Żakowi. Modrzejewski odmawiał nawet zaprotokołowania oświadczeń, które miał przygotowane syn Solorza”.

Inny obserwator zwraca uwagę na zachowanie Solorza: „Pan Zygmunt sprawia wrażenie kompletnie zagubionego i czytającego wyłącznie z kartki…”. Kolejny dodaje: „Przecież on ma pokazane paluchem na papierze nawet to jak się nazywa!”.

Szczególnie niepokojący jest komentarz sugerujący poważne problemy zdrowotne: „Ten człowiek nie umie się napić z butelki (chwytając ją, właśnie zapomina, co chciał z nią zrobić), a co mówić o logicznym myśleniu i kierowaniu biznesem. Na nagraniu widać całkowite zagubienie, bezradność Pana Solorza. Zachowuje się jak dziecko we mgle”.

Pojawiają się również głosy sugerujące, że Solorz może nie być w pełni świadomy podejmowanych decyzji. Niewątpliwie w najbliższych dniach i tygodniach będziemy świadkami „walki” o imperium pomiędzy dziećmi Solorza, a jego czwartą żoną – Justyną Kulką.

Najnowsze