Sąd w Danii przedłużył areszt tymczasowy aktywisty ekologicznego Paula Watsona, który został zatrzymany na Grenlandii. Areszt został przedłużony do 23 października, a Watson oczekuje na rozstrzygnięcie przez duńskie sądy wniosku o jego ekstradycję do Japonii. Tam grozi mu piętnaście lat więzienia.
Paul Watson to „obrońca wielorybów” i został aresztowany pod koniec lipca na Grenlandii, która jest terytorium zależnym Danii. 2 października miejscowy sąd przedłużył mu areszt, by zakończyć rozprawę o ekstradycji.
73-letni Watson ma obywatelstwa USA i Kanady. Jego wydania domaga się Japonia na podstawie międzynarodowego nakazu aresztowania wydanego przez ten kraj jeszcze w 2012 roku. To założyciel organizacji Sea Shepherd i jeden z założycieli organizacji Greenpeace.
Tokio oskarża go o akcje uniemożliwiające prace wielorybników na Antarktydzie. Watsonowi teoretycznie grozi nawet piętnaście lat więzienia. Sea Shepard to stowarzyszenie założonego w celu prowadzenia „akcji bezpośrednich”, nie liczące się z przepisami prawa międzynarodowego. Taktyka stosowana przez Sea Shepherd spotkała się ze sprzeciwem, a grupa została oskarżona o ekoterroryzm zarówno przez rząd japoński, jak i nawet sam Greenpeace.
O łamanie prawa oskarżają tego działacza takie kraje jak Stany Zjednoczone, Kanada, Norwegia, Kostaryka i właśnie Japonia. Był już zatrzymany w Niemczech na wniosek ekstradycyjny złożony przez Kostarykę w maju 2012 r. i ze względu na czerwoną notę Interpolu z września 2012 r. na wniosek Japonii i Kostaryki. Zwolniony za kaucją, z Niemiec uciekł i spędził 15 miesięcy na morzu.
Od 1 lipca 2014 r. mieszkał w Paryżu, ale później wrócił do Stanów Zjednoczonych, gdzie zarzuty wobec niego zignorowano. W marcu 2019 r. także Kostaryka wycofała wszystkie zarzuty przeciwko Watsonowi i usunęła czerwoną notę Interpolu. Ściga go nadal Japonia. Watson dwukrotnie kandydował do parlamentu Kanady, ale bez sukcesu.
Źródło: France Info