Jak podają media kilkadziesiąt osób z kadry zarządzającej Cyfrowego Polsatu, Telewizji Polsat, Polkomtelu i Netii otrzymało w ostatnich dniach dramatyczny dokument podpisany przez trójkę dzieci Zygmunta Solorza. W tle tajemnicze przejęcia uprawnień właścicielskich w spółkach kierowanych przez Zygmunta Solorza.
Pod listem podpisali się Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak. Dzieci Solorza ostrzegają menadżerów spółek, by „ostrożnie przyjmowali polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwość„. Autorzy listu uważają, że dobro tych spółek jest zagrożone przez osoby i podmioty, które chcą przejąć kontrolę nad spółkami wrocławskiego biznesmena.
Dzieci Solorza „w szczególności zalecają ostrożność przy decyzjach dotyczących podmiotu o nazwie TiVi Foundation z Liechtensteinu„. To największy obecnie akcjonariusz m.in. Cyfrowego Polsatu, ale i innych spółek Solorza. Posiada 60-70 proc. ich akcji. Jest to o tyle zaskakujące, że fundację założył sam Solorz i on jest jej właścicielem.
Według informacji „Gazety Wyborczej” Tobias Solorz, Piotr Żak oraz Aleksandra Żak są w ostrym sporze z Justyną Kulką, żoną Solorza od marca tego roku.
„Spór jest tak poważny, że kwestionują nawet ważność małżeństwa, które ojciec zawarł w Liechtensteinie. Twierdzą, że to Justyna Kulka stoi za politycznym uwikłaniem Polsatu w układy z PiS w czasie rządów tej partii i że to ona stała za pomysłem promowania Doroty Gawryluk jako kandydatki na prezydenta” – jak piszą dziennikarze dzieci obawiają się nawet wydziedziczenia.