W Niemczech wybuchł skandal związany z informacją, że polityk Alternative für Deutschland (AFD) miał wykorzystywać więźniów politycznych z Białorusi do pracy na jego plantacji cebuli.
Chodzi o Joerga Dornaua, członka AfD z kraju związkowego Saksonii. Lokalne media podają, że Dornau na swojej plantacji cebuli miał wykorzystywać więźniów skazanych przez reżim Alaksandra Łukaszenki.
Informację podaje także niezależny białoruski portal Reform.news. Według portalu Dornau, aby zatrudnić Białorusinów skazanych za wykroczenia polityczne w swojej firmie rolniczej OOO Zybulka-Biel, musiał nawiązać współpracę z Centrum Izolacji Przestępców na Białorusi.
Sam polityk utrzymuje, że nie wiedział, iż na jego plantacji pracowali więźniowie polityczni.
Portale opisują, że pracujący więźniowie z Białorusi zarabiali ok. 20 złotych dziennie i pracowali od rana do godziny 20.
Więźniowie, według mediów, mieli nie mieć dostępu do wody i jedzenia, a mieszkać mieli w piwnicy, w której miał panować chłód.
Za co byli skazani więźniowie pracujący na plantacji? Jeden z mężczyzn poszedł do więzienia za… polubienie posta w mediach społecznościowych.
Według jednego z pracujących więźniów, polityk AFD miał przynajmniej raz zjawić się z wizytą na plantacji.