SPD Kanclerza Olafa Scholza nieznacznie prowadzi nad AfD w wyborach regionalnych w kraju związkowym w Brandenburgii, w dawnym NRD. Są to jednak pierwsze sondaże exit pool i realny wynik może być inny.
Według pierwszych sondaży SPD uzyskała od 32 do 31% głosów, a Alternatywa dla Niemiec (AfD) od 30% do 29%. Margines błędu jest tego typu, że sytuacja może się odwrócić, ale pierwsze wyniki i tak poszły już w świat. Według ARD, w Brandenburgii zwyciężyła SPD, zdobywając 31,2 proc. i wyprzedzając nieznacznie AfD (29,9 proc.). Lewicowy Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) zdobył 12 proc., a chadecka CDU – 11,9 proc.
Tym bardziej, że są to jednak ciągle wyniki sondaży exit poll opublikowane przez telewizję publiczną ARD i ZDF. Według tych prognoz, socjaldemokraci pod przewodnictwem kanclerza Olafa Scholza nieznacznie pokonali prawicę w niedzielnych wyborach regionalnych w Brandenburgii.
Oznaczałoby to, że obecny premier rządu Brandenburgii, 62-letni socjaldemokrata Dietmar Woidke, pozostanie na swoim stanowisku. Polityk ten zagrał „va banque” i oznajmił, że ustąpi ze stanowiska, jeśli w niedzielę jego partia nie wygra.
Władza w Brandenburgii raczej się i tak nie zmieni. To bastion SPD, ale przypadku słabszego wyniki, partia ta może liczyć na koalicję z chadekami z CDU, bo jej Zieloni partnerzy mogą do parlamentu nie wejść.
Do obsadzenia jest tu 88 miejsc w lokalnym parlamencie. Według przedyborczych sondaży prawicowa Alternatywa dla Niemiec miałaszansę pokonać rządzącą w Brandenburgii od zjednoczenia Niemiec partię Scholza.
Źródło: AFP