W niedzielę 22 września odbywało się referendum w Szwajcarii w sprawach „różnorodności biologicznej” i emerytur. Organizacje pozarządowe stwierdziły, że „różnorodność biologiczna jest zagrożona” i żądają zwiększonej ochrony środowiska.
Sondaże wskazywały, że ta inicjatywa raczej nie znajdzie uznania głosujących. Prawdopodobnie wyborcy odrzucą także rządową propozycję reformy finansowania emerytur, a do głosowania przeciw wezwały w tym referendum związki zawodowe.
Inicjatywa w prawie referendum dotyczącego lepszej ochrony środowiska została zgłoszona przez kilka organizacji pozarządowych, które wskazują, że „Szwajcaria ma jeden z najwyższych wskaźników zagrożonych gatunków i środowisk ze wszystkich europejskich krajów OECD”, a według statystyk opublikowanych w 2023 roku przez Federalny Urząd ds. Środowiska (FOEN), tylko 13,4% terytorium Szwajcarii jest pod ochroną różnorodności biologicznej.
Przeciw rozszerzaniu ochrony jest rząd i parlament, które uważają, że kolejne zaostrzanie stworzy problemy dla gospodarki, rolnictwa, budownictwa mieszkaniowego i dostawców energii. Uważają również, że zarówno państwo, jak i poszczególne kantony wystarczająco wspierają różnorodność biologiczną. Konfederacja wydaje obecnie na takie działania około 600 milionów franków szwajcarskich rocznie. Głosowanie na „tak” wspierali Zieloni i lewica.
Szwajcarzy chcieli także odrzucić tym razem popieraną przez rząd reformę finansowania emerytur. W Szwajcarii finansowanie emerytur opiera się na trzech „filarach”: emeryturach państwowych, emeryturach zawodowych i emeryturach prywatnych. Dwa pierwsze są obowiązkowe.
Reforma rządu miała polegać na zasileniu pracowniczych programów emerytalnych… wyższymi składkami, bo okazały się one mniej efektywne, niż oczekiwano. Fundusze przynoszą niskie zwroty, a dodatkowo wydłuża się średnia długość życia i emerytury muszą być wypłacane dłużej. Straszono tu nawet koniecznością obniżki emerytur w przyszłości.
Jak wynikało z sondażu opublikowanego przez instytut gfs.bern, obydwa pytania powinny zostać zdecydowanie odrzucone. W obu przypadkach 51% ankietowanych Szwajcarów deklarowała głosowanie na „nie”. Sondaż grupy prasowej Tamedia wskazywał znacznie większe proporcje i przeciw miało być odpowiednio 56% i 59% głosujących.
Większość Szwajcarów głosuje z wyprzedzeniem, więc lokale wyborcze są otwarte tylko przez kilka godzin rano, a pierwsze wyniki spodziewane są już po południu.
Źródło: Le Figaro