Tygodnik Siedlecki poinformował, że nie żyje Artur Kozłowski, który prowadził salon kulturystyki Kuźni Formy i organizował międzynarodowe zawody w kulturystyce. Kozłowski w czasie covidowych restrykcji zasłynął walką o prawa branży fitness. Prawicowy działacz Paweł Wyrzykowski ma wątpliwości dotyczące śmierci sportowca.
„Artur Kozłowski znany Siedlczanin prowadził salon kulturystyki Kuźni Formy. Organizował międzynarodowe zawody w kulturystyce. Pomysłodawca zawodów w trójboju siłowym dla podopiecznych ośrodków wychowawczych” – przekazuje Tygodnik Siedlecki w bardzo oszczędnym w informacje niusie.
Więcej światła Na przyczynę śmierci Kozłowskiego rzuca działacz prawicowy Paweł Wyrzykowski.
„Czytelnik może nie wiedzieć, bo sprawa była przemilczana. Podczas gdy Artur przeciwstawiał się bezprawnemu zamykaniu gospodarki i otwarcie stawiał czynny opór wobec prób doprowadzenia do upadku branży fitness w całym kraju, został on napadnięty przez trzech bandytów, którzy niemal go zabili. Miał bardzo poważne rany, a każdy cios był zadany, żeby zabić” – napisał prawicowiec w swoich mediach społecznościowych.
Wyrzykowski dodaje, że sprawców do dziś nie schwytano i zadaje pytanie o to, czy śledztwo było prowadzone należycie.
„O ile wiem, sprawców nie wykryto do dziś. Pytanie, czy szukano ich w sposób należyty” – czytamy we wpisie prawicowca na portalu X.
Czytelnik może nie wiedzieć, bo sprawa była przemilczana. Podczas gdy Artur przeciwstawiał się bezprawnemu zamykaniu gospodarki i otwarcie stawiał czynny opór wobec prób doprowadzenia do upadku branży fitness w całym kraju, został on napadnięty przez trzech bandytów, którzy… pic.twitter.com/9kcwntehQ3
— Paweł Wyrzykowski (@WyrzykowskiP) September 21, 2024