Pracownikom Wód Polskich przydzielono ochronę z powodu gróźb, które mają otrzymywać. Niektórzy, jak się okazuje, obwiniają ich o sytuację powodziową w Polsce.
Prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska poinformowała w czwartek podczas wieczornego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu, że jej pracownikom przydzielono ochronę.
Ma to mieć związek z groźbami, które pracownicy Wód Polskich mają dostawać od ludzi, którzy obwiniają ich za sytuację powodziową.
– Ponieważ są kierowane wobec nich groźby karalne, tę sprawę przekazałam odpowiednim służbom w ciągu dnia. Pracownicy mają zapewnioną obecnie ochronę – przekazała Kopczyńska.
Prezes stwierdziła, że urzędnicy odbierają dzisiaj „całą masę” telefonów z groźbami. Takie groźby mają być przekazywane odpowiednim służbom.
– Są to groźby karalne z art. 190 Kk i zagrożone są karą do 3 lat pozbawienia wolności – powiedziała.
Kopczyńska twierdzi natomiast, że jej pracownicy wykazali się „nieprawdopodobną odpowiedzialnością za dobro mieszkańców Nysy”.
Co rząd Tuska zrobił z tymi informacjami?! Unijny komisarz ujawnia: Wysłaliśmy ponad 100 ostrzeżeń