Odkrycie myszy zmusiło samolot do awaryjnego lądowania. „To zdarza się niezwykle rzadko” – zapewnił Øystein Schmidt, rzecznik linii SAS. W dodatku było dość mało estetycznie, bo gryzoń uciekł na pokład prosto z posiłku dostarczonego dla pasażera, który zabrał się do konsumpcji.
Samolot SAS lecący z Norwegii; ostatecznie lądował awaryjnie w Kopenhadze i podróż pasażerów pomiędzy Oslo a hiszpańską Malagą została na pewien czas przerwana w Danii.
„Pasażer na gapę” dostał się do maszyny w z posiłkami dostarczonymi w ramach kateringu. Mała myszka, a narobiła dużego bałaganu. „Zgodnie z naszymi procedurami nastąpiła wymiana samolotów w celu przeglądu” – informował Øystein Schmidt, rzecznik SAS w Norwegii.
Podobno incydent nie zepsuł dobrych nastrojów pasażerów, być może poza niedoszłą konsumentką ubogaconego gryzoniem posiłku. To pasażerka miała otworzyć pudełko z jedzeniem, z którego wyskoczyła mysz.
Ostatecznie pasażerowie zostali przewiezieni do Malagi innym lotem. „Mamy opracowane procedury na takie sytuacje, które obejmują również przegląd współpracy z naszymi dostawcami, aby upewnić się, że taka sytuacja się nie powtórzy” – powiedział Øystein Schmidt.
La découverte d'une souris, apparemment sortie du repas d'une passagère, a obligé un avion de ligne de la compagnie SAS à se poser pour un arrêt impromptu, a indiqué vendredi un porte-parole du transporteur
➡️ https://t.co/SNmd45to77 https://t.co/SNmd45to77— Nice-Matin (@Nice_Matin) September 20, 2024