Dotknięci powodzią mieszkańcy Stronia Śląskiego alarmują o poważnych problemach z zarządzaniem kryzysowym w mieście. Dramatyczna wypowiedź jednej z mieszkanek rzuca światło na skalę chaosu i bezradności, z jaką muszą się mierzyć lokalni mieszkańcy.
– Drogi panie premierze, to miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Władze miasta nie są gotowe na zarządzanie kryzysowe – mówi mieszkanka, podkreślając, że obecne władze nie mają doświadczenia w radzeniu sobie z tak ekstremalnymi sytuacjami. Według jej relacji, brak jest specjalistów, którzy potrafiliby efektywnie zarządzać w sytuacji kryzysowej.
Szczególnie niepokojący jest obraz bezczynnych służb ratunkowych. – Służby siedzą na chodniku i nie wiedzą, co mają robić, bo nikt nimi nie zarządza – alarmuje kobieta. Ta sytuacja prowadzi do frustracji zarówno wśród mieszkańców, jak i samych służb, które są gotowe do pomocy, ale brakuje im koordynacji i konkretnych instrukcji. Kobieta apeluje do lokalnych władz, by nie bały się przyznać, że sobie nie radzą i poprosili o profesjonalną pomoc.
Sytuację pogarsza fakt, że miasto jest praktycznie odcięte od świata. – Nie działa telefon, nie działa internet – informuje mieszkanka.
Mieszkanka Stronia Śląskiego apeluje bezpośrednio do premiera i władz wyższego szczebla o natychmiastową interwencję. – Bardzo prosimy, żeby przysłać tutaj kogoś, kto zajmuje się zarządzaniem kryzysowym, kto będzie w stanie powiedzieć służbom, gdzie mają iść, co mają robić, jak mają pomagać – mówi rozżalona. – Nikt nie wie, co ma robić – podkreśla.
– Na pewno wygodnie się zarządza z fotela. My potrzebujemy kogoś, kto tu przyjedzie, po prostu pomoże władzom miasta zarządzać tym – powtarza apel. Kobieta mówi też, że oprócz Stronia Śląskiego z podobnym problemem zmaga się Lądek-Zdrój.
Wygląda na to, że medialne nagłośnienie sprawy pomogło. Premier Tusk poinformował, że zarządzenie na tych terenach przejmuje generał z Państwowej Straży Pożarnej. „Nadbrygadier Michał Kamieniecki przejął od burmistrzów Stronia i Lądka zarządzanie kryzysowe. Do obu gmin docierają kolejne oddziały wojska. W samym Stroniu jest ich już ponad 600” – napisał w serwisie X Tusk.
- Zatopieni przez powódź zakonnicy poprosili o pomoc. Wylał się na nich hejt
- Wrocław przygotowuje się na uderzenie. Wylewają mniejsze rzeki. „Wygląda to bardzo, bardzo źle” [FOTO/VIDEO]
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) September 18, 2024