Iran ogłosił, że jego „satelita badawczy” zbudowany przez Ministerstwo Obrony, został wystrzelony „pomyślnie”. Za pojawieniem się satelity stoi Gwardia Rewolucyjna, a urządzenia ma „stanowić nowy etap w rozwoju działalności kosmicznej kraju, pomimo zachodnich sankcji”.
Teheran pochwalił się, że „Iran osiąga nowy kamień milowy w rozwoju działalności kosmicznej”. Ma to być „satelita badawczy Chamran-1”, który został pomyślnie wystrzelony i umieszczony na orbicie za pomocą rakiety nośnej Ghaem-100 – podała państwowa telewizja Iranu.
Iran twierdzi, że jego prace w tej dziedzinie mają „pokojowy charakter i są zgodne z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ. W ciągu ubiegłych dwóch lat kraj przeprowadził około dziesięciu startów rakiet z satelitami.
Kraje zachodnie obawiają się, że same systemy wystrzeliwania satelitów to technologie wymienne z technologiami rakiet balistycznych zdolnych m.in. przenoszenia głowic nuklearnych, o których posiadanie także oskarża się ten kraj. Teheran odpiera te oskarżenia.
Według Strażników Rewolucji umieszczone na orbicie urządzenie waży „około 60 kg” i zostało „zaprojektowane i zbudowane przez Iranian Electronics Industries”, które należy do kompleksu przemysłowego Ministerstwa Obrony. Wyrzutnia urządzenia, czyli rakieta Ghaem-100, to już własność Gwardii Rewolucyjnej. Oficjalnie misja Chamran-1 ma polegać na „testowaniu systemów sprzętu i oprogramowania używanych do manewrów orbitalnych na dużych wysokościach”.
Pod koniec lutego Iran wystrzelił z rosyjskiej bazy startowej Wostocznyj, także satelitę obrazującego i teledetekcyjnego o nazwie Pars-I. USA mówiły wówczas o „wzmacnianiu partnerstwa wojskowego między Iranem a Rosją”. W styczniu Iran ogłosił jednoczesne wyniesienie na orbitę trzech satelitów i miało to miejsce zaledwie tydzień po wystrzeleniu satelity badawczego Soraya.