Na południu Polski intensywne opady deszczu doprowadziły do powodzi w wielu miejscach. W niektórych miastach konieczna była ewakuacja. Szef rządu warszawskiego Donald Tusk już zapowiedział rozdawanie nieswoich pieniędzy. „Trzeba było się ubezpieczyć” – pisze w swoich mediach społecznościowych publicysta „Najwyższego Czasu!” Radosław Piwowarczyk.
W związku z ulewnymi opadami deszczu na południu Polski w niektórych miejscach sytuacja jest bardzo ciężka. Burmistrz Głuchołaz zaapelował do mieszkańców miasta i niżej położonych wiosek, którzy mieszkają w pasie do 200 metrów od rzeki o samoewakuację. Zdaniem samorządowca poziom wody w Białej Głuchołaskiej jest tak wysoki, że rzeka może zniszczyć most tymczasowy i wedrzeć się za wały.
Pogorszyła się także sytuacja mieszkańców miejscowości Lądek-Zdrój i Sierpce. – Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Jest armagedon. W Lądku-Zdroju ewakuowaliśmy cztery ulice. Wszędzie jest woda – powiedział st. kpt. Bartosz Zdęga ze straży pożarnej w Kłodzku.
Czytaj więcej: Dramatyczne nagrania z południa Polski i Czech. Wezwania do samoewakuacji. „Jest armagedon” [VIDEO]
Jak zawsze w takiej sytuacji rząd chce pokazać, że coś robi i pomaga za pieniądze podatników poszkodowanym. Ze względu na chwytające za serce argumenty moralne takie podejście ma wielu zwolenników. Jednym z nich nie jest jednak redaktor Piwowarczyk.
„Powódź zalewa kolejne miasta, więc niedługo się zacznie gadanie, że wszyscy powinniśmy się zrzucić na pomoc poszkodowanym. Politycy będą się lansować w kamerach i rozdawać nieswoje pieniądze. Otóż wcale nie powinniśmy. Trzeba było się ubezpieczyć” – napisał na portalu X.
Powódź zalewa kolejne miasta, więc niedługo się zacznie gadanie, że wszyscy powinniśmy się zrzucić na pomoc poszkodowanym. Politycy będą się lansować w kamerach i rozdawać nieswoje pieniądze. Otóż wcale nie powinniśmy. Trzeba było się ubezpieczyć.
— Radosław Piwowarczyk (@R_Piwowarczyk) September 14, 2024
Premier Tusk już zdążył zapowiedzieć w Nysie, że uruchomiona zostaje szybka pomoc finansowa dla osób najbardziej poszkodowanych w związku z sytuacją pogodową. – Także uruchamiamy to, co pierwszy raz na dużą skalę uruchomiliśmy w 2008 roku po tych słynnych trąbach – powiedział szef rządu.
Podczas konferencji prasowej po odprawie ze służbami w Nysie premier przekazał, że udzielanie pomocy finansowej będą koordynować wojewodowie, a na poziomie gmin rozstrzygane będzie, kto potrzebuje takiego zasiłku. – Naszym zadaniem jest, żeby to było podobnie jak wtedy bardzo szybkie, elastyczne, żeby ludzie nie musieli czekać wtedy, kiedy rzeczywiście potrzebują takiej nagłej pomocy – powiedział.
To oczywiste, że w sytuacji kryzysowej ludzie potrzebują pomocy, jednak nie ma żadnego powodu, aby państwo było odpowiedzialne za cokolwiek więcej niż ewentualnie doraźna pomoc w ewakuacji. Pomocą finansową poszkodowanym powinny się zająć organizacje charytatywne, a nie politycy hojnie wydający nieswoje pieniądze.