Wicemarszałek Sejmu i poseł Konfederacji Krzysztof Bosak bardzo ostro skomentował doniesienia prasy odnośnie statystyk dotyczących gwałtów zbiorowych w Niemczech. Pokazują one jasno fakt, że sprawcami aż 75 procent takich przestępstw są migranci z krajów pozaeuropejskich.
– Niemcy powiedzieli „dość” i zażądali ujawnienia danych o tym, kim są osoby dopuszczające się w ich kraju najcięższych przestępstw – informuje serwis forsal.pl – Na celownik wzięli najpierw zbiorowe gwałty, które stały się plagą głównie w Nadrenii Północnej-Westfalii, a przyciśnięci do ściany urzędnicy, musieli wyjawić prawdę. Przełamane zostało kolejne tabu.
Dziennikarze piszą, że w tym jednym tylko kraju związkowym doszło w ubiegłym roku do 209 takich okrutnych przestępstw, a organom ścigania udało się zatrzymać 155 podejrzanych. Przyciśnięci do muru urzędnicy nie mogli stosować ich ulubionej taktyki , która polega na nieujawnianiu pochodzenia sprawców przestępstw.
Ostatecznie urzędnicy musieli odpowiedzieć i okazało się, że spośród 155 podejrzanych, aż 84 było obcokrajowcami, a 71 Niemcami. Choć określenie „Niemcami” w tym wypadku jest naciągano, raczej należałoby użyć określenia „osoby posiadające niemieckie obywatelstwo”.
Kiedy bowiem landowi deputowani z ramienia prawicowej partii AfD dopytywali o imiona podejrzanych to okazało się, że jak pisze dziennikarz portalu forsal.pl:
Choć część oskarżanych Niemców nosi imiona takie, jak: Andreas, Gerhard, czy Matthias, to jest wśród nich też spora grupa Biliali, Ibrahimów i Muhammedów. Dziennikarze szybko ustalili, że w grupie 71 posiadaczy niemieckich paszportów aż 37 mężczyzn to osoby o pochodzeniu migracyjnym.
Jak podaje niemiecki dziennik Bild: – Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w 78,1% przypadków zjawisko gwałtu zbiorowego można przypisać osobom ze środowisk migracyjnych”
Do tych informacji odniósł się Krzysztof Bosak. – Urzędnicy zostali przyciśnięci i ujawnili ukrywane dane o sprawcach. – napisał na platformie X – Okazało się, że ponad połowa to imigranci, a z pozostałych — tych z niemieckimi paszportami — także ponad połowa ma imigranckie pochodzenie. Czyli ponad 75% sprawców to nie Niemcy. Serio ktoś jest zaskoczony? – pyta retorycznie Bosak.
„Szokujące dane” z Niemiec — pisze @forsalpl. Szczerze mówiąc nie jestem przekonany czy zszokowały kogokolwiek. W skrócie: tylko w jednym landzie Niemiec było ponad 200 gwałtów zbiorowych rocznie. Urzędnicy zostali przyciśnięci i ujawnili ukrywane dane o sprawcach. Okazało się,…
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 6, 2024